Dzięki. Zobaczymy? Telefonów może będzie mniej. Bliżej wiosny pewnie jeszzce coś zrobimy. A póki co niech sobie wisi.

Kiedy planujesz wysiewać pomidory? Ja do tej pory miałam w gruncie, więc siałam i wysadzałam późno. W tym roku foliak stawiamy, więc myślę nad przyśpieszeniem.

Pomidorki dobrze wysiać tak żeby w połowie kwietnia mieć je już pod folią. Na początku marca będę siała, rosną dużo szybciej niż papryka i wybiegają, więc bez doświetlania sadzonki będą takie lebiodowate i potem potrzebują chwili żeby zmężnieć w szklarni. więc jeszcze chwila

Papryki i chilli mi wykiełkowały ładnie, prócz padron. Posiałam dodatkowe nasiona, czekam

pozdrawiam!

Karola, trzymam kciuki za dobrą sprzedaż. Kto szuka, ten znajdzie i zapłaci.
Pomidory na początku marca - tak zrobię, trzymam się Twoich terminów, ale i tak nie nastawiam się na podobne plony Masz ten dryg

Dzięki. Zobaczymy. Męczy mnie to. Bez sensu sobie to ściągnęłam na głowę, trzeba było kupić walutę I mieć z głowy. Chciałam być cwana to teraz mam za swoje.

Pomidory- nie mogę się doczekać. Fajnie patrzeć jak rośnie od nasionka, chodzisz, dbasz I działa.

Pozdrawiam

Gdybyśmy potrafili wszystko przewidzieć, to każdy byłby miliarderem Karola, może wcale nie bez sensu. Ściągnęłaś - to próbuj brać dobre pieniądze, jeśli nie zależy Ci na sprzedaży na już. Zima jest jak Patrycja napisała, niesprzyjająca. Ludzie nie mają głowy do wydawania, świętują, krótki dzień nie sprzyja objazdom. Na wiosnę chęć przebywania na świeżym powietrzu rozkręca się, a zieleń dodaje wszystkiemu uroku. Sprzedasz, to jasne.

"I działa" oby tak było
Jedno małe nasionko, a tyle radości, nieporównywalnej nijak do radości z nasionka jeżówki

Nie jestem cierpliwym człowiekiem. Wszystko chciałabym na już a najlepiej na wczoraj a tak się nie da. Pochrzanione czasy...

No ale kasa utopiona, teraz trzeba uzbroić się w cierpliwosc i sprzedać, kiedyś. Jak wyrównamy działkę I posiejemy trawę na pewno będzie lepiej wyglądać. Póki co muszę obczaić który obwód za co odpowiada bo nie umiałam zamknąć rolet pilotem. Hmmmm

Na pociechę nowe nasiona bo mialam za mało odmian pomidorow haha

Czy ja dobrze widzę marchew fioletową? Mam mieszankę nasion marchwi z firmy W. Legutko - żółte, białe i pomarańczowe już miałam, a fioletowej nie trafiłam od 2 sezonów mimo, że dumnie na paczce widnieją.

To akurat rzodkiewka Marchewki ładnej się nie mogę doczekać nawet najzwyklejszej pomarańczowej, ziemia nie nadaje się na korzeniowe, rosną rozcapierzone. To samo z pietruszką i pasternakiem. Ale kolorowe marchewki, odpowiedniego rozmiaru, fajnie by było? Zazdro

A póki co trochę świeżego śniegu, zero nowych czy starych chętnych na domek, pracy po uszy, ale za chwilę ferie, jupi Wniosek urlopowy wypisany i zatwierdzony, niespecjalnie mi się chce jechać bo czuję się jak ledwo obudzony ze snu zimowego niedźwiedź Ale już końcówka stycznia, dotrwamy do wiosny, jakoś

Karola, a jeśli chodzi o wybór nasion między PNOS a Legutko, to co być wybrała? W ogóle czy to ma aż takie znaczenie?