Ależ się dzieje. Nudy z pewnością nie ma. Trzymam kciuki za to, żeby czasem było z górki. Bez wiatru w oczy.

Nudy nie ma Wiatr się zdarza dzięki

Jasne że wrzucę, ale do tego jeszcze parę tygodni, pewnie. Póki co będę miała mapkę bez domku za parę dni, a dokładne wymiary to już coś, tutaj niestety każdy centymetr się liczy. Mam nadzieję na gotowy projekt, jak nie to bedziemy tworzyć coś... co potrwa i kosztuje więcej, oczywiście hmmm

Słonko świeci, praca wre, jest dobrze

Dostałam kolejny transport zrębek, jupi! Liściaste, ale nie powiedzieli że kosili orzecha włoskiego hmmm mam nadzieję że żadnych roślin mi nie powypala czy coś.
Dobrze się składa bo w weekend przerwałam trochę chwastowisko w rogu działki, można sypać wiórki między rośliny Za rok spodziewam się dużo mniej pielenia, jupi

Hej Mała

Co tu się wyprawia

Ogrodowo jak zawsze pięknie , coraz to bujniej ..ajć rośnie Ci to wszystko jak na drożdżach

Ja w tym roku przykład z Ciebie wzięłam i nasiałam .. kalafiory , brokuły -zakwitły zanim dojrzały kapusty - zażarte przez robactwo

Ale ..ale doczekałam się pierwszych w życiu melonów papryczki pięknie mi owocują , cukinie jak zawsze od groma i jakieś tam arbuziki się tworzą więc nie jest źle


Trzymam kciuki za plany działkowe

Dziękuję mi też robactwo zeżarło wszystko prócz Cavolo Nero. Tylko ten jarmuż rośnie beztrosko.
Rośnie to co chce, reszta cóż, trudno!

Reszta się ułoży

Przeczytałam sporo stron i nie dowiedziałam się co ty masz za wodę czy rurę to melioracja czy jakaś kanalizacja?

Ty zrób fundamenty i nie bierz się za budowę bo będziesz wszystkim przepłacać. Bum będzie jeszcze do dopóki banki znowu dają kredyty i wszystkie ceny szaleją. Jak tylko oprocentuja kredyty wszystko wróci do normy poczekaj jeszcze rok.
Miałam taką samą sytuację w 2008 roku gdzie poroterm ściągałem z Wrocławia na szczęście z hurtowni która brała z cegielni w Niemczech.
Nikt ci teraz nie poda ceny czy od metra czy od całości bo to wszystko co się dzieje to istne szaleństwo. W przyszłym roku o tej porze powinno się już to uspokoić będą się prosić z materiałami.
Buduj etapami fundamenty, stan surowy,dach elektryka, woda. Zresztą co ci będę tłumaczyć. Jak masz gdzie mieszkać to buduj rozsądnie. Spieszyć się należy przy łapaniu pcheł

Szok i niedowierzanie masz tempo!

Ela dzięki

Luz, kasy mam tylko na fundamenty, więc nawet gdybym chciała to nie mają za co się te mury piąć do góry

Woda to odejście do hydrantu którego nie ma na mapach, na szczęście stosunkowo łatwo powinno się udać tę nitkę przestawić. Oczywiście dodaje to kosztów, ale jeśli tego nie zrobię to nie mogę tam budować...

Już budowałam więc w miarę wiem co i jak. I mamy gdzie mieszkać więc nam się nigdzie nie spieszy. Jedynie rośliny mogłabym tam sadzić hehe, a jak będą fundamenty i przyłącza i wyrównana działka, to pomyślimy o ogrodzeniu lub może jedynie żywopłocie. Generalnie znalazłam sobie dodatkowe zajęcie i studnię do wrzucania każdej zarobionej złotówki. Jeździć się nie da nadal lub jest to mocno utrudnione, a tu przynajmniej coś zostanie. Prócz wspomnień. I czas wypełniony

Ula nic się nie dzieje. Jeszcze

Zimowity kwitną!



Ignorujemy mlecza

No jak nie jak tak - koparka jest? Jest