Choroby i szkodniki żywotników - tuja - Thuja - strona 42 - Forum ogrodnicze

Pati2007 20:22, 19 maj 2017

Dołączył: 19 maj 2017
Posty: 6

Mazan napisał(a)

Pati2007

Jeżeli pędy zaczynają zamierać od wierzchołka więdnąc przy tym i czerwieniejąc to tak. Wtedy zastosuj oprysk stosując po obcięciu pędów chorych i tych pod nimi Sportak Alpha i po 14 dniach topsin.
Choroba atakuje rośliny osłabione - nie podlewane zimą, uszkodzone przez przymrozki czy z uszkodzeniami mechanicznymi.

Pozdrawiam

witam dziękuje za odzew jestem załamana tym jak wyglądaja najmłodsze moje tuje mam w ogrodzie duzo starsze i nic takiego się z nimi nie dzieje.
One nie zamierają od wierzchołka właśnie zrobiłam zdjęcie jak to wygląda pędy u góry są właśnie zdrowe z tyłu przy siatce są najgorsze.

piotraudi 17:20, 20 maj 2017

Dołączył: 20 maj 2017
Posty: 205

Do góry

Witam 2 tyg temu kupiłem ze szkolki 350 tuji szmaragd w doniczkach p9 wkopalem je obsypalem ziemia do iglakow i podlewam ok godz 20 woda ze zbiornika aby nie dostać porażenia mimo tego zauważyłem ze zaczynają si robic jaśniejsze od góry tak do polowy wys.tuji na samej górze nawet brązowieją dzwoniłem do szkolkafza to można powiedziec ze się wypiol co może być tego wina?jakas choroba grzybowa?przepraszam za pisownie pisze z tel

piotraudi 17:22, 20 maj 2017

Dołączył: 20 maj 2017
Posty: 205

Do góry

piotraudi 17:47, 20 maj 2017

Dołączył: 20 maj 2017
Posty: 205

Do góry

marcin_pacyna 15:59, 21 maj 2017

Dołączył: 29 mar 2015
Posty: 131

Do góry

Witam.
W zeszłym roku nabyłem 4 żywotniki o ciekawym pokroju. Wszystkie w tym roku ruszyły w jednym czasie. W ciągu tygodnia w jednym część gałązek wyschła. Suche na wiór. Inne gałązki normalnie rosną (zdrowe przyrosty). Poniżej fotki. Myślę, że to chyba mechaniczne złamanie, co Wy na to? Wygląda jakby ktoś w to wdepnął.
Wszystkie mają dostęp do wody.

To ten "uszkodzony" żywotnik:

A to zdrowe obok:

Gardenarium 17:16, 21 maj 2017

Dołączył: 09 lip 2010
Posty: 77308

Do góry

MistrzuDAM napisał(a)

Witam po raz pierwszy wszystkich forumowiczów.

Od razu opisuję problem. Thuje (sadzonki z doniczki bardzo dobrze ukorzenione zakupione w sprawdzonej szkółce) posadziłem w przekopanej glebie na pasie o szerokości 130 cm, uzupełnionej o ziemię do iglaków. Jak zwykle położyłem czarną włókninę oraz obsypałem 10 cm-ową warstwą kory sosnowej. Oczywiście w pierwszych dniach po posadzeniu thuje były prawidłowo nawadniane. Potem przyszły wiatry, nocne przymrozki i śnieg. Cała Polska doświadczyła tej anomalii. Ostatnio obfite opady deszczu. Przyznam szczerze, że nie obserwowałem thuj pod kątem kolorystycznym. Robiłem dokładnie to co w ubiegłych latach po posadzeniu innych. Nic się nie działo i dodatkowo gatunek szmaragd jest raczej odporny i mało wymagający.
Jednak tym razem jest inaczej. Nie wiem tylko co jest głównym czynnikiem ich brązowienia. Czy wiatr, mróz, śnieg, deszcz? I co mogę teraz zrobić? Myślę, że stadium brązowienia nie jest zaawansowane, dlatego chcę zainterweniować jak najszybciej. Jednak nie wiem, w którym momencie się ono zaczęło.
Thuje zostały wsadzone 12 kwietnia - 100 sztuk. Teraz mamy 7 maja. Prawie miesiąc. Wczoraj mieliśmy pierwszy naprawdę ciepły wiosenny dzień - ponad 20 stopni w cieniu i słońce na przemian z burzami. Pogoda idealna. Dzisiaj już mamy 14 stopni i brak słońca, a od jutra idzie ochłodzenie i kolejne nocne przymrozki. Jest to bardzo duża liczba thuj (mam na myśli koszty) i chcę wiedzieć gdzie jest problem i jak mogę temu zaradzić.
Pogoda nie sprzyjała posadzeniu pozostałych 30 thuj, które zakupiłem w tym samym terminie. Podczas mrozów, wiatru, śniegu i ulew stały przy domu bez zadaszenia. Posadzone zostały tydzień temu i są w znakomitej kondycji. Soczyście zielone i zdrowe (załączone dla przykładu na 2 zdjęciach - ogrodzenie ze sztachetami).

Bardzo proszę o szybką pomoc.
Serdecznie dziękuję za wszystkie rady. [img