Dołączył: 28 sie 2015
Posty: 18
Cóż, odniosę się może bardziej globalnie, bo u Ciebie Jaskier, Mazan wyczerpał temat. A instytut mówiąc o podobnych objawach w całym kraju pewnie miał na myśli twoich poprzedników w tym temacie czy jak post wyżej Anete.
Objawy jakie obserwujemy, zauważyłem w zeszłym roku głownie na smaragdach od 3 letnich do 10 letnich, ale też miejscami na innych cyprysowatych.
Na początku nie pozorne przebarwienia, których z dalszej odległości nie widać, ale szybko brązowieją i szybko opanowując kolejne gałązki, ale brązowienie nie dochodzi do końcówek, ani tez podstawy(chyba, że w ostatnim tchnieniu gałązki) za to przy niewielkim dotyku thuja sypie się strasznie i to jeszcze będąc zieloną.
U siebie w ciemno zrobiłem oprysk topsinem, potem podlałem aliette i znowu topsin co 10 dni. Brązowienie ustało, roślina się wzmocniła, ale do końca sezonu nie była zbytnio atrakcyjna. W tym roku nowe przyrosty zakryły co brzydkie i chyba problem u mnie na jakiś czas zniknął.
Aczkolwiek nie ograniczałbym oprysków i co jakiś czas powtarzał profilaktycznie.
Bez badań można byłoby gdybać co jest przyczyną takiego brązowienia na taką skale, klimat, stres czy jakiś patogen, które Mazan tutaj wymieniał.
Do listy wymienionych przez Mazana chorób dodałbym jeszcze jedną, tylko nie wiem czy to może być sprawca tego zamieszania.