A widzisz, nie pomyślałam, że w przyszłości drzewa mogą rozsadzić kostkę. Wymiary to 550 cm długości na 180 cm szerokości. Roślinko słońcolubne na pewno czułyby się tam dobrze, a może coś szczepionego na pniu?
Mieszkam na południu Polski, więc raczej chłodniejszy niż cieplejszy rejon kraju. Wiatr często wieje ale południowy, od północnej strony osłania to miejsce dom.
Trudno mi zatem określić, jak jest u Ciebie Moje propozycje to oliwka, eukaliptus, Eleagnus ebbingei lub Photinia fraserii Red Robin. Photinia występuje też na pniu na różnych wyskościach. Nie wiem niestety, czy dadzą radę u Ciebie w ogrodzie. Jednak przepuszczalne stanowisko zimą to już połowa sukcesu
Na takim stanowisku na pewno ładnie wyglądałyby 3 kosodrzewiny połączone z trawami i bylinami. One są bardzo mrozoodporne. Mnie bardzo podoba się np. Pinus densiflora 'Limeglow'. Ziemię dla nich musiałabyś jednak trochę zakwasić.
Cisy na tej kamienistej ziemi pewnie też dałyby radę, ale nie jestem pewna, czy będzie im się podobało stanowisko pomiędzy płytami. Te jednak mocno nagrzewają się od słońca.
Przy płocie planuję 3 śliwy wiśniow , te roślinki, które wymieniłaś bardzo lubię, bukszpany tylko dlatego, że mam 3 kulki ktòre kupiłam za grosze w Castoramie, takie biedy do odratowania. Wizja drzewka trochę pada ze względu na przyszły problem z korzeniami. Taka preriowa, dzika rabata mogłaby tam fajnie wyglądać.
Dziękuję za propozycje, być może oliwnik dałby radę, ten głogownik bardzo uroczy, u mnie strefa mrozoodporności to 6A teraz będę miała nad czym myślec jak napisałaś o sosnach to sobie przypominałam, że mam 6 sosen green tower, które wędrują po całym ogrodzie i nie mogę im znaleźć miejsca. Jednak chyba w tej rabacie widziałabym taką dziką, trochę preriową kompozycję przełamaną wyższym akcentem. Tylko żeby to jeszcze dobrze połączyć z frontem i nasadzeniami przy płocie. Ech to nie są łatwe decyzje, ale z Waszą pomocą wydaje się wszystko łatwiejsze.
Dario, preriowe rabaty po ścięciu bylin są dość mało interesujące, a to jest przedogródek. Pownien dobrze prezentować się zawsze. Pomyśl nad dzika rabatą ląkową w ogrodzie głównym. Wg mnie na tym uporządkowanym froncie dzikość nie będzie pasować. Inaczej wyglądałoby to, gdybyś miała tam podjazd z kamyczków a nie robiony z płyt
Ale może Twoja „dzikość” to moje „uporządkowanie” Nie wiem, jaką masz definicję dzikości
Ubawiło mnie ostatnie zdanie to teraz uwaga, głośno myślę. Gdyby tam dać lawendę, mam 6 ładnych, dorodnych krzaczków Nico Blue, 3 kulki bukszpanowe, coś na pniu, głogownik przeczytałam, że bardzo czuły na mrozy więc raczej nie da rady. Może Marikena? Mogę tam też dać różę okrywową Sea foam, mam dwa krzaczki laurowiśni, też jest zimozielona. Do tego jakieś trawki, może werbenę, jeżówki?
Ciężko z miejscem w tym moim grajdołku, po 4m z każdej strony domu i szerszy kawałek za domem a tam północ, ciemno i zimno.
Za radą Andy i Ani pójdę w stronę rabaty bylinowej. W związku z tym, że muszę zrywać darń wiele roślin jest do przesadzenia i wykorzystam je w tej rabacie. Namalowałam coś takiego w paincie, nie potrafię się oprzeć planowaniu równych rządków
Wysoka trwa - Miskant Gracilimus (pod taką nazwą kupiony ale to chyba nie on)
Fioletowe kulki - lawenda Nico
Zielone kulki - bukszpany, mam 3, kupione za grosze, jak padną to zamienię na coś innego, cisy lub jakieś sosenki, świerki?
Małe zielone trawki - może stipa, może sesleria jesienna? tu się jeszcze zastanawiam
Pomiędzy wysokimi trawami jest werbena patagońska ale słabo ją widać.
Mogę dołożyć rozchodników, irysów, na wiosnę cebulowe.
Co o tym myślicie?