Posiedziałam dziś trochę nad swoimi planami ogrodowymi i zrobiłam parę zdjęć smutnego ogródka.
Nie wiem czy będzie coś widać, ale wklejam zdjęcia. Nowe rabaty pod drzewami i pod garażem są puste, ponieważ muszę dobrze zastanowić się nad rozmieszczeniem nowych roślin.
Chyba wymyśliłam dobry sposób na schowanie suszącego się drzewa. Narazie zawsze składowaliśmy je między garażem a czterema sosnami żółtymi, które w przyszłości miały schować to miejsce. Niestety i tak byłoby widoczne z okna salonu i dla wszystkich idących chodnikiem.
Schowamy je za garażem, idealna strona południowa budynku. Całe to miejsce wysypiemy żwirem dla dobrego drenażu i uniknięcia wilgoci z normalnej gleby przy np. dłuższych opadach. Całe to miejsce odgrodzimy od reszty ogrodu dwiema ażurowymi pergolowymi ściankami, które obrośnie np. winobluszczem pięcioklapowym. Na jesieni będzie w kolorze budynku
. Zrobimy w tych ażurowych ściankach łukowe przejścia. Sosny przesadzę w inne miejsce, a pod ścianą garażu umieszczę krzewy, rozplenicę i funkie i tawułki. Powiększy mi się tutaj powierzchnia ogrodu
Druga sprawa to zabiorę dwa świerki srebrne z okolic rabaty nr 1 i posadzę między trzema świerkami w rodzaju "nidiformis" oraz połączę w jedną rabatę, która będzie stanowiła taką jakby ścianę prowadzącą wprost do wejścia w zaciszne półkole. Poniżej zdjęcie planu jak jest teraz a wyżej jak będzie po zmianach.