Tak, ten rok jest w naszej okolicy wyjątkowo mokry.
Mój trawnik teź zielony a reszta roślin…mocno schorowana.
Klony *globosum mam pokryte białym kożuszkiem.
Róze z plamistością.
Czekam az liście zaczną opadać i biorę się za odkurzacz ogrodowy. W tym roku trzeba się przyłożyć do sprzątania rabat.

Moje lawendy maja sie dobrze. Po prostu wykopałam im spore dołki w gliniastym podłożu i wymieniłam tam glinę na glinę wymieszaną z piaskiem. Piasku 50-60%. Dobrze im tam (nasłonecznienie im tez nie przeszkadza są od południowej strony.

Judaszowiec wyglada cudnie.

Wody w tym sezonie było po kokardę.
Miałam doła ogrodowego i życiowego.
Aż dostałam od neurologa receptę na saszetki. Dla mnie magiczne saszetki. Jak to ujęła Pani doktor- jedzonko dla mózgu.
Najadł się i znów mi się chce. Oby ten stan trwał jak najdłużej

Nawet zdjęć za dużo nie mam
Kilka z października

Teraz też ogród mi się podoba. Piękne są te odcienie brązu związanych traw, suchych kwiatów hortensji i przebarwiona hakonechloa green hills I aureola. Ona robi bardzo fajny klimat na rabatach. Zdjęć niestety nie mam. Może w sobotę coś obfocę

Ania dobrze że dołki odchodzą w niepamięć. Fajnie że jesteś.
Trawy w ogrodzie jesienią robią super wrażenia.

Podoba mi się to co pokazujesz.♥️

Dziękuję Lidka ♥️

Na początku mi się nie podobało, że hakonechloa się przebarwia tak na rudo ale w jesiennym słońcu wyglądała przepięknie a i teraz jak dni są pochmurne to ładnie robi kontrast na tle tui
Nie bardzo wiem jak to się dzieje, że rośnie i ładnie przyrasta na mokrej, zbitej glinie. Według specyfikacji co lubi a czego nie lubi, nie powinna u mnie żyć

Z dzisiejszego popołudnia przy zachodzącym słońcu. Niebo było przepięknie różowe a rabaty rdzawe








Zdjęcia z telefonu, bez filtrów i poprawek

Aniu, schowaj rzezbe do domu, bo po zimie rozsypie sie od wilgoci i mrozu. Jedna juz tak stracilam plus dwa poidelka z ptaszkami. Teraz swoje chowam jesienia i wyciagam na wiosne.

Ciepłe kolory złapałaś. Pięknie. Ja tylko bury ogród oglądam przed pracą rano bo wracam po ciemku.

TAR napisał(a)

Aniu, schowaj rzezbe do domu, bo po zimie rozsypie sie od wilgoci i mrozu. Jedna juz tak stracilam plus dwa poidelka z ptaszkami. Teraz swoje chowam jesienia i wyciagam na wiosne.

Jeszcze pogoda mało zimowa, jeszcze cieszę oko
Schowam jak się zrobi mroźno
A czy misę kortenową też trzeba schować? Póki co stoi pełna wody.

LIDKA napisał(a)

Ciepłe kolory złapałaś. Pięknie. Ja tylko bury ogród oglądam przed pracą rano bo wracam po ciemku.

W tygodniu wychodzę jak jest ciemno i wracam też po ciemku, tylko w weekend mam szansę zobaczyć jak ogród wygląda