3 jednakowe miskanty Memory (dla kogoś kupiłem) przy okazji moich zakupów. Teraz mi głupio za tego środkowego... Będę reklamował. Ten kwiatostan jest uciety i włożony do doniczki.
Mój miskant Graziella, no za dużo sadzonek z niego nie uzyskam...
Urosna!
Przez internet zawsze jest ryzyko. Ja prawie 90% roslin kupilam przez internet, na pewno byly tansze niz w szkółkach, byly okazy ktore byly przepiekne jak rozchodniki na froncie za ktore placilam 8 zl, a byly tez niewypaly.
Teraz czekam na laurowisnie i mam nadzieje ze sadzonki beda rekompensowaly kontakt z sprzedajacym
Wyobraź sobie odpisali i tłumaczą to tym, że rośliny są przycięte, bo były za duże do paczki i że nie odpowiadają za uszkodzenia z winy kuriera (zwróciłem uwagę na słabe zabezpieczenie) i takie tam inne gadanie od rzeczy. Jak coś mogę je odesłać, skoro nie spełniają moich oczekiwań. Porażka
Kurde napisałem ostrzej, że widzę jak wygląda przycięty miskant, a wysłali doniczkę z ziemią...
I że to były ostatnie zakupy u nich.
Masakra!
Niestety niektórzy sprzedawcy są nierzetelni.
Miałam taką sytuację jakiś czas temu z moliniami, upierali się przy swoim i nie uznali reklamacji, a molinie były niezgodne odmianowo.
Zrób im tutaj antyreklamę.
Nie ma co ukrywać oszustów