Nieee, nie mam miejsca ale sobie zapisuje w razie gdyby cos wypadło Musze jeszcze upchac 3 magnolie czekajace na zmilowanie i przesadzic judaszowca Foresta tego co poddechl od upalow.
Tak wlasnie jest czasem, mi tez sie wiele warzyw nie udalo. Moze masz za kwasno? I skad i jakie masz sadzonki? Jak takie rozmnazane z istniejacych to czasem wlasnie tak sie dzieje. Ja co 3 lata wymieniam sadzonki na nowe.
A z dobrych wiesci, jeden pomidor dojrzal, mozna jesc. Zupy pomidorowej nie zrobie ale na 2 kanapki wystarczy Lalo caly tydzien i nie zagladalam do nich a wczoraj suprajs, na galazkach ze dwadziescia kulek wisi i wyglada, ze beda kolejne. Toż to szok Czyli nadmiar uwagi chyba tez szkodzi Wiem na pewno, ze musze obciac troche lisci by szly nie w lisc a w owoc.
Gosku dzieks, nieskromnie sie przyznam, ze mi tez teraz te rozyczki sie podobaja, rabaty nabrały nieco innego charakteru. Pamietasz jak mowilam, ze z tych frontowych nie bylam zadowolona i wlasnie je zmieniam, dodaje roze, usuwam nadmiar bylin. A tam jest slonce praktycznie caly dzien i glina. No i dom oddziela od lasu.