Nie zaglądałam do Was jakiś czas bo...
Dzieciaki pojechały do Babci i Dziadka, Arek miał urlop więc.....
O nie odpoczywać to my nie odpoczywaliśmy...

Chyba z nas wariaci... ale kto ma dzieci pewnie nas zrozumie... Z nimi ciężko cokolwiec zrobić i to co mogłoby być zrobione w kilka minut przeciąga się w nieskończoność....
Wykańczamy poddasze więc pracy przy tym dużo i spokój też potrzebny... Ja poplewiłam też na rabatach w spokoju... Bez ciągłego: " Mama siku.... Mama pić... Mama choć na huśtwakę... Mama to i mama tamto... " Porobiłam kanciki...
Troszkę głupio nam było w tej ciszy... bez śmiechów i wrzasku ale było nam to potrzebne bo czasami to już idzie zwariować...
Dzisiaj już koniec tego dobrego

Dzieciaki wróciły i od jutra zaczynamy dzień jak codzień

Może uda się mi wstawić kilka zdjęć

Teraz pędzę do Was zobaczyć co porabialiście jak mnie nie było
____________________
Asia -
Nasz mały raj na ziemi i www.siaaska.zieloneblogi.pl