Oj szkoda Asiu, rzeczywiście ciężka decyzja.

Oj Asiu - przykro mi, że stoicie przed takimi dylematami ... Oby los Wam sprzyjał!

Mam nadzieję że wszystko pójdzie w dobrym kierunku... U moich Rodziców mamy piętro i poddasze do swojej dyspozycji... i co najważniejsze mają ogród.... Tylko to już nie będzie tylko nasze..... I jeszcze musimy tam znaleźć prace... Do bloku za żadne skarby nie pójdziemy.... Za bardzo kochamy prace w ogrodzie... Możliwość wyjścia na zewnątrz kiedy tylko się zamarzy.... Kawka na świeżym powietrzu...

Asiu, życzę Wam podjęcia mądrych i słusznych decyzji, bo trudne rozstrzygnięcia przed Wami... Trzymam kciuki!!!!!!!!

Asiu, ja też trzymam kciuki, żeby wszystko Wam się dobrze ułożyło.

Ojej, jakie smutne wiadomości...
Życzę mądrości w podejmowaniu decyzji.
Ja mieszkam z rodzicami...wolelibyśmy sami...,ale nie narzekam, wszystko ma swoje plusy i minusy
Co do miejsca zamieszkania... nie ważne gdzie..., ważne jak...

Smutno mi się zrobiło....... kiedyś też sprzedliśmy działeczkę z lasem..... musieliśmy.....

Kochani dziękuję że nas wspieracie... Nie jest to łatwa decyzja do odjęcia... i ciągle znajdujemy plusy i minusy...Jutro jedziemy do moich Rodziców... Zobaczymy co oni nam poradzą... Myślę że za kilka dni wszystko się wyjaśni... Męczy mnie ten brak podjętej ostatecznie decyzji...

Póki co w ogrodzie coraz więcej wiosny

Pierwsze listki na agreście...