Wafel
18:20, 03 lip 2024

Dołączył: 25 cze 2023
Posty: 2588
Wyskoczyłam do sklepu budowlanego i "musiałam" z wyprzedaży uratować lawendę - wielką sadzonkę i werbenę patagońską, z siewu nic mi nie wyrosło, zaryzykowałam całe 6 zł za dwie sadzonki werbeny 
A w centrum ogrodniczym na Kowalach zakupiłam żurawki na wymianę, bo ta jedna odmiana w bardziej pomarańczowym odcieniu rośnie u mnie beznadziejnie, wypuszcza kilka liści, one szybko brzydkie się robią, żadnej kępy nie mogą utworzyć, z innymi kolorami nie mam żadnego problemu. No i wpadła mi w ręce ze stolika typu "kupuję nie marnuję" całkiem zdrowa tawułka chińska.
Zimno dziś, nieprzyjemnie jutro posadzę.
To te kiepsko rosnące żurawki nn
A to następczynie "Blondie", tamtych nie wyrzucę, przesadzę gdzieś gdzie nie będą denerwować
i reszta mini zakupów

A w centrum ogrodniczym na Kowalach zakupiłam żurawki na wymianę, bo ta jedna odmiana w bardziej pomarańczowym odcieniu rośnie u mnie beznadziejnie, wypuszcza kilka liści, one szybko brzydkie się robią, żadnej kępy nie mogą utworzyć, z innymi kolorami nie mam żadnego problemu. No i wpadła mi w ręce ze stolika typu "kupuję nie marnuję" całkiem zdrowa tawułka chińska.
Zimno dziś, nieprzyjemnie jutro posadzę.
To te kiepsko rosnące żurawki nn


A to następczynie "Blondie", tamtych nie wyrzucę, przesadzę gdzieś gdzie nie będą denerwować


i reszta mini zakupów


____________________
Asia-Wafel Moje małe, zielone miejsce na ziemi
Asia-Wafel Moje małe, zielone miejsce na ziemi