Chyba wystarczy zdezynfekować i obserwować czy nie pojawi się typowy rumień (można poszukać w internecie rumień wędrujący). Gdyby tak się stało, czego nie życzę to pędź do lekarza. Nie każdy kontakt z kleszczem kończy się boreliozą.
Na stronie głównej naszego forum któraś z dziewczyn wstawiła fajny opis kleszcza.
Piękny duet, lubię takie zestawienia. Z kretami też mam problem od zawsze, gryzonie typu nornice, myszy i turkucie też posiadam, chyba je zaakceptowałam, bo nie potrafię się ich pozbyć. Link do wątku o kleszczach skopiowałam, na pewno go dokładnie przewertuję.