Vita, różne drzewa chorują. O wiązie JH też słyszałam, że choruje, ale mam go i znam jeszcze 2 osoby, które go mają od kilku lat i żaden z tych 3 wiązów nie choruje. Bywa tak i bywa inaczej

Inne drzewa też chorują, atakują je mszyce, czerwce, prędziorki. Straciłam niedawno po 2-letniej walce z chorobą grzybową sosnę Wejmutkę, jedno z najstarszych i największych drzew w moim ogrodzie.
O wiązach i ich chorobach
https://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?t=23451
Tobie pewnie chodzi o holenderską chorobę wiązów, za którą odpowiedzialne są chrząszcze ogłodki przenoszące patogen. Te chrząszcze (jak korniki) zasiedlają osłabione drzewa. Chroni się przed nimi wykonując w marcu opryski insektycydami.
Ja nie stosuję takich oprysków w ogrodzie (w ogóle niewiele pryskam szczególnie chemią) i mam nadzieję, że nie będę musiała.