Czytam i w głowie mam Przydałoby się takie och i ach Plony extra, ten fasolnik to Cię pobulił albo Ty jego Mój szybko odpadł, bo za często był jakiś suchy. Chyba słaba gleba w szklarni mu nie spasowała.

Bukiety piękne, ja swoje zaczęłam mieć dopiero z końcem lata. Dzięki za podanie nazw aksamitek, bo moje takie duże wyrosły, że lepiej je było widać niz pomidory.

Cała rodzina uzdolniona artystycznie, wow!

Edit: poprawiłam link, dzięki Pati za czujność

Hej Agnieszko, może w przyszłym sezonie puść tego fasolnika na jakiejś siatce/ kratce poza szklarnią? Być może panujące w szklarni warunki mu nie do końca służą i woli żyć na wolności

Bukietów u mnie w tym roku jak na lekarstwo, ogród kwiatowy miałam w tym sezonie marny (czyli dokładnie taki, na jaki zasłużyłam, biorąc pod uwagę ilość włożonej pracy i serducha w tym sezonie ). Za to u Ciebie widać piękne postępy, bardzo Ci kibicuję!

Te 2 odmiany aksamitek nie rosną jak potwory, więc myślę że mogą się sprawdzić i u Ciebie .

Darecka napisał(a)

07.09.2024 ... Lewa strona altany w uaktualnionym parę miesięcy temu wydaniu, chodzi mi po głowie, aby na kratki dać clematisy, póki niewidoczne jeszcze na zdjęciu bluszcze hedera się zbytnio nie rozhasają:

Moim zdaniem klematisy na kratkach byłyby cudne, kiedyś miałam pomysła żeby zrobić nasadzenia cieniowane, czyli biały, lekko różowy, ciemniejszy różowy, amarantowy aż do ciemnego fioletu. Wyglądałoby to zjawiskowo moim zdaniem
Te pajęczynki na rozchodnikach to nie przędziorki?
Dalie masz całkiem , całkiem, przeczytałam odmianę Franz Kafka i od razu otworzyła mi się w umyśle ciężka literatura

Darecka napisał(a)

...

Siostry masz wybitnie zdolne, z resztą cała Wasza Rodzina jak pisze Agnieszka, utalentowana
ale to wnętrze przepiękne, podobają mi się różne style wnętrz, ale sama najlepiej czuję się właśnie w takim stylu trochę prowansalsko i jasno

Hej, zaglądam czasem, a dzisiaj jestem pod niesamowitym wrażeniem talentów rodzinnych, a w szczególności zachwycam się kwiatową oazą Twojej mamy Cudne bukiety.

Super plony w warzywniku. Przeczytałam pomidorowe podsumowanie. Z Twoich pomidorów miałam Black Cherry i Green Zebrę - podzielam opinie o nich. Na przyszły rok mam w planach wypróbowanie Malachitowej Szkatułki.

Bożenko raczej nie przędziorek, ta pajęczynka jest bardzo gruba i w środku są gąsiennice, nie małe "pajączki". Kolorystycznie wygląda bardziej jak faza larwalna ćmy bukszpanowej, ale może to jakiś namiotnik? Żywi się toto tylko moimi rozchodnikami właśnie.

Oj, Procesu Franza Kafki też nie wspominam zbyt ciepło

Wnętrze to salon mojej mamy- świetlisty i ciepły, tak jak ona

EDIT pomysł clematisowego ombre bardzo mi się podoba!

Dziękuję Aniu, mnie też oaza mojej mamy zachwyca

Mam nadzieję, że Malachitowa również skradnie Twoje serce

Też podpisami się pod Green Zebra i Black Cherry, moim ulubieńcy. Dorzucę jeszcze Czarnego Księcia, mniam.

Spróbuję za rok puścić fasolnik na wolność.

Zmiany super talenty super, zaintrygowało mnie gdzie obecnie wylądował hamak?

Hamak zaparkowaliśmy w sezonie za domkiem przy sadzie, bo jest tam przyjemny cień, nawet ze 2 razy na nim poleżałam .

Daria pokaż rąbek jesieni u siebie i u Mamy, plisss