Margo2
22:53, 24 paź 2025
Dołączył: 04 mar 2012
Posty: 2789
Juzia, czyli znaczy się gęsto?
Witaj Dorotko.
Myśle, że raczej u mnie nie byłaś wcześniej.
Mam wątek raczej młody, chociaż ogród już stary.
Zapraszam do zwiedzania
Kasia, u mnie za dużo się dzieje, żeby zauważać takie szczegóły, szczególnie, że to przód domu i tam się rzadziej przebywa.
U mnie mróz nie wyrządził żadnych szkód. Oczywiście jesień juz bardzo widać. Większość liści na drzewach już żółta. Orzech już całkiem łysy, ale reszta wygląda jeszcze nieźle.
Nic mi nie mów o hederze. Ja mam zasłane nią cały żywopłot przy ścieżce. Próbuję z nią walczyć, bo coraz bardziej się panoszy i na razie przegrywam.
A widze, że zaczyna włazić na tuje. Będę miał to samo co Ty niedługo.
Nic mi nie mów na temat zleconych prac m. Chociaz mój w końcu wczoraj naprawił kosz kosiarki po wielu prośbach. Tylko, że teraz nie ma kiedy kosić, bo ciągle mokro.
Cóż takie życie.
Trzymam kciuki za szybka pomoc.
Wczoraj wzięłam urlop na sprzątanie na cmentarzach. Jeden grób mam 50 km od domu w małej miejscowości. Stwierdziłam, że wolę pojechać wtedy kiedy jest pogoda, bo nie wiadomo co z tym deszczem dalej będzie. Potem tylko wystarczy liście sprzątnąć. Wyjechałam koło 8, na miejscu byłam przed 9. Bardzo lubię cmentarze w małych miejscowościach. Są nieduże, ale pełne klimatu. Wokół cisza i spokój. Bardzo przyjemnie się pracowało. Potem cmentarz w moim mieście.
Mimo, że nie jest ono największe, to tłum już był pokaźny i to w godzinach południowych. Uporałam się w miarę szybko i nareszcie wróciłam do ogrodu. Nie pamiętam, czy pisałam, że popełniłam zamówienie tulipanowe? Bez jakichś szaleństw, ale kilkadziesiąt cebulek przyszło do mnie w poniedziałek. Pogoda cudowna, łopatka w ręku. Co może być lepszego?
Posadziłam, ale jakbym sie uparła pewnie drugie tyle jeszcze by się zmieściło.
Zobaczymy jaka będzie pogoda dalej. Może na cos jeszcze sie skuszę?
____________________
Gosia Margo2 Ogródek Gosi
Gosia Margo2 Ogródek Gosi