Czyli jedziemy na tych samych taczkach
Ciągle pada. Sporo roślin leży pod ciężarem wody. Ja bym chętnie popracowała. Już nie mogę doczekać się wiosny. Chyba dlatego, że za mało w tym roku się wygrzałam. Lato nie sprzyjało spotkaniom, siedzeniu na tarasie. I dlatego już bym chciała wiosnę.
Dziękuję ♥️
Nie, to nie crocus. To zimowit.
Tam mam trójsklepkę, ale dopiero od niedawna. Jeszcze u mnie nie zimowała. Miałam kiedyś dawno temu i wtedy 2 lata ładnie przetrwała zimę. Zobaczymy jak będzie teraz.
Nie kojarzę, żeby Iza pozbywała się zawilców. To musiało być bardzo dawno temu. Teraz chce je ode mnie zabrać.
Ja staram się wymieniać na Honorine Jobert, bo podobno mniej się rozłażą. Na pewno u mnie te niższe też siedzą w miejscu. Tylko te zwykłe szaleją. Nie mogę nad nimi zapanować.
Staram się ♥️
Mireczko ♥️
Jolu ♥️
Te owocki, to rajskie jabłuszka.
Dzisiaj znowu padało. Ale zrobiłam wianek na drzwi i posadziłam chryzantemy w doniczkach przy drzwiach.
Jutro mam urlop i ma nie padać, więc może uda mi się dokończyć sadzenie cebul. I siedziałam pół wieczoru i zastanawiałam się, czy nie kupić kolejne.
W zeszłym roku praktycznie nie sadziłam cebulowych i brakowało mi tulipanów wiosną. Chyba się jednak skuszę.
Gosiu, przykro bardzo. Współczuję straty brata. To musi bardzo boleć.
Kupiłam cebulki tulipanów już ponad miesiąc temu, ale jeszcze nie posadziłam. Ciągle brakuje czasu. Nigdy nie wykopuję cebulek jesienią, więc co roku jest sadzenie. Zastanawiam się, czy są jeszcze cebulki w sprzedaży w dyskontach?
Połączenia traw z hortensjami wyglądają przepiękne. Co to za trawy na 1 zdjęciu ?
Zawilce różowe też bardzo ładne.
I marcinki.
Uwielbiam je. I nie wyobrażam sobie ogrodu bez nich.
I jaki wynik wieczornych rozkminek? Cebule zamówione?
Ja się cieszę, że mi przeszła choroba na cebulowe. Tylko wiosną kupuje kwitnące hiacynty, żonkile, a potem wysadzam do gruntu. Choć w tym roku kupiłam 15 szt. białych lilii na rabatę przy bloku w zamian za pomyłki w kolorze pomarańczowym. Mam nadzieję, że te nie będą pomylone.
Ewo, ♥️
Z tego co wiem, to sa jeszcze cebulki w marketach. Koleżanka kupiła tulipany w Auchanie. Ja kupiłam w necie i jeszcze czekam.
Ja też nigdy nie wykopuję. Zawsze sobie obiecuję, że na emeryturze zaczne wykopywać, bo będę miała więcej czasu
Z tego co widzę wszystkie emerytki zbytnio go nie mają.
Aniu, na pierwszym planie jest molinia, nie wiem czy o nią pytasz.
Ja też nie wyobrażam sobie jesiennego ogrodu bez marcinków. Jest coraz mniej koloru, a one kwitną rewelacyjnie.
Gosia, poległam i zamówiłam
Mimo, że bardzo duzo tulipanów mi ginie po roku, kupuję nadal. Uwielbiam tulipany. Traktuję je jak jednoroczne. Przestałam za to prawie kupowac pelargonie i inne jednoroczne do doniczek, więc mogę sobie pozwolić na tulipany.
Do tej pory nie miałam zbyt wielu pomyłek. Szczególnie kolorystycznych. Liczę, że i tym razem tak będzie
Plan na dzisiaj to zgrabienie liści spod orzecha. Trawnik i rabat całe zasłane. Nic nie widać. Powinnam tez wygarnąć igły spod sosen. Wszystko zależy od pogody. Dzisiaj to może być jedyny dzień na taką pracę. jest nawet w miarę ciepło.
Zatem za chwilę zbieram się i wychodzę do ogrodu.
Kosz nadal nie naprawiony, więc nici z koszenia, a przydałoby się, bo trawa już strasznie wysoka. Przyszły tydzień ma być ładny. Może wtedy się uda