Haha

No u nas M nie zna języka, więc nawet gdyby chciał to się nie dogada z fachowcami. A jakby próbował to tylko by mi podniósł ceny ledwo by otworzył usta

To ja dołączam do grona bab nadzorujących budowę. Na dokładkę byłam wtedy w ciąży.
Majstrzy chyba się bali, że jak mi podpadną to ich myszy zjedzą.
Szło raczej gładko, tylko jedną ekipę od elewacji wyrzuciłam, bo położyli styropian równo nie na cegiełkę

To i ja jeszcze też dołączę do tych bab nadzorujących budowę. EM pracował na morzu więc padło na mnie. Szło fajnie, bo wszystko zgodnie z planem i nikt mnie nie oszukał... Problem był jedynie z terminem rozpoczęcia budowy, ale jak już zaczęli, to szło migusiem, zgodnie ze wszystkimi ustaleniami...

Fajnie Was czytać najważniejsze że dajemy radę i żadna z nas się nie poddaje Byle tak dalej!

Hydraulik się nie pojawił póki co i pewnie wróci dopiero po feriach (w drugim tygodniu lutego mówił)

Na mojej głowie też spoczywała cała przeróbka zastanego budynku, z przesunięciem więżby dachowej, wstawianiem okien, drzwi, odwodnieniem wokół, ociepleniem, zorganizowaniem łazienki i kuchni od 0, ogrzewaniem podłogowym itp itd.
Uważam, że kobiety są nadzwyczajne, szyją, robią na drutach, haftują, wychowują, malują, cekolują, tapetują, ogrodują, wspierają się wzajemnie itp, itd

Oj to prawda, wymiatamy

Styropian wszędzie

O widzisz, doczekałaś się, teraz przez moment możesz chodzić wszędzie boso styropian grzeje

Póki co w gumowcach, bo śniegu napadało a teraz się roztapia

Podłogówka ma kosztować 26k. Bez styropianu i rozkładania. Jutro podzwonić popytam o ceny, bo chyba mnie ten gość robi … heh

Oprotestowałam, najwyżej zapłacę mu za robociznę a rurki kupię sama - no bez jaj.

Jeszcze jeden dzień pracy i ferie!