Myślałam że mam jakieś 30 ciemiernikow do przesadzenia. Na froncie 50. W całym ogrodzie w sumie 80 parę bushshaha

Na jednej wycieczce autem się nie skończy, może 4 jak dobrze pójdzie czy 20 zmieści się na raz na taczce? Haha wątpię

Jesteś skowronkiem . Ty już zdążyłaś wykopać rośliny w jednym ogrodzie, przewieźć je do drugiego i w tym drugim posadzić, a ja piję kawę i zbieram się do ogrodu .

To jak ja. Skoczyłam do piekarni po ciasto bo sie goscie zapowiadają i od 9 sie zbieram do ogrodu. Póki co siedze w fotelu i pije drugą kawę. Pogoda ładna ale chyba mi się mie chce.

Podziwiam Twój niesłabnący zapał i siły do roboty.

U nas pada. Zrobiłam jedną taczke z rana i to by było na tyle. Pikuje pomidory i pewnie na tym zakończę ogrodowanie w dniu dzisiejszym

Ja jak patrzę na Twoje gęste nasadzenia to myślę o swoich przekopkach, które powinnam zrobić bo się wszystko rozrosło i konkuruje o wodę....ale, że ma być ponoć susza w tym roku i nie mam przygotowanego miejsca to sobie te przekopki jeszcze poczekają

Jak nie ma wyjścia to nic nie poradzisz. Czasem w lecie podlejesz i pewnie będzie ok

Jak jest gęsto to chwasty mają mniej szans hahaha
Tak sobie tłumaczę przynajmniej

Część przerosła inne i inne marnieją przez to, część roślin stoi w miejscu ze wzrostem ale jakbym nawet chciała coś jeszcze podziałać wiosną to nie mam kiedy. Jest jak jest.
Dobrze, że i u mnie pada to dzisiaj bez wyrzutów mam wolne od porządków ogrodowych.

Hehe

Ja popikowałam pomidory i trochę posprzątałam. Nie samym ogrodem człowiek żyje choćby się chciało to plecy już nie te człowiek zgięty w pół po paru godzinach ledwo się ruszam

Wzdycham do Twoich ciemierników. Dzięki za zdjęcie z wykopanymi - będę odważniej traktować swoje. Zostawiam Ci w prezencie - jeśli mogę - jednego z moich wczoraj z działki - również pojechał bagażnik roślin i jeszcze piesa miała z tyłu towarzystwo roślinne a przy domu nie widać żeby ubyło doniczek, nie wiem jak to możliwe




Podoba mi sie ten tekst - nigdy nie pracowałam fizycznie, tylko w ogrodzie ryję. Ja tez ogarniam dwie sztuki, tylko mniejsze. A nie, wróć, jeszcze od czasu do czasu u mamy (zwykle wiosenne i jesienne porządki). Prawda jest taka, że gdzieś trzeba się zmęczyć fizycznie - dla zdrowia. Jedni wolą biegać na bieżni i wyciskać, inni ryć.

A jeszcze inni - jedno i drugie .
Ania, ponad 80 ciemierników! . Robi wrażenie!