Dziś będziemy ciąć. Nie sądziłam będzie z nimi problem ale z drugiej strony korzenie płytkie i więcej klaczy niż nitkowatych fragmentów a nad ziemią 2,5m zimozielonych liści na tyczkach. Pierwszy raz je mam . Takie pojedyncze przesadzane się przyjęły na jesieni i zimę przeżyły. A te kopane koparka - więc więcej bryły teoretycznie - i klops.

Mam nadzieję bedzie ok

Buźki!

Makao napisał(a)

Oooo tylko jeden przezimował? Kurcze. A długo zajmujecie się ulami?

Co roku ginie 50-70 % uli, nie wiadomo z jakiego powodu dokładnie

Szkoda pszczół myślałam że to łatwiejsze

Kupiliśmy trochę ziół - po świętach poproszę pana Mirka żeby mi wypełnił trumienkę przy nowym domu to je posadzimy

Wiśnie dziecięca i magnolie henry kern.

Koiou no mai były po 24 złote jakby ktoś potrzebował .



Kiedy obsługa cię wita i pyta co słychać - myślę że jest źle a wcale tak często do tej szkółki nie jeżdżę

I crambe maritima maja. Kupię



Korki masakryczne wszędzie, jeszcze młoda odbiorę z jazdy (dzisiaj ma 3h w korkach) i transport ze zlewem i ścianka prysznicowa i może koniec jeżdżenia na dziś. Godzina z hakiem w przychodni mi nie pomogła. Chyba wolałabym pracować buahaha - byłby to spokojniejszy dzień

Macie może wiśnie tybetańskie?

Zakochałam się ale 490 złotych … heh na razie mnie nie stać

Chyba że małe kupię?

Drzewka na nowej działce

Czosnek sloniowy





Więcej czosnku czy chwastów?

Skad ty masz sile posadzic i ogarnac to pole ?

Kasia nie mam

Czosnek sądziłam na jesień. Na reszcie będzie słonecznik, kukurydza i dynia. Może częściowo uda się chwasty opanować, jeśli nie to trudno. Płakać nie będę

Miałam czas robić foty bo czekałam na gościa z wiórkami





Mam kolejną górę dla pana Mirka do rozwiezienia wokół borówek. Policzyłam, 55 żywych