Super ta nowa działka. Tam w kolejnej linii czyjąś łąka jest? Bo wygląda, że niby działka się kończy, ale przestrzeń jest. Genialny traf z tą inwestycją. Może córka tam zamieszka?

Nieustająco podziwiam za ilość pracy, która wkładacie i w ogród i w nowy dom. Pracowity Ci się chłop trafił , razem to nawet pracuje się raźniej

Tak, za płotem to ogródki ludzi po drugiej stronie. Jest naturalny spadek, a na górce z tyłu kolejna ulica. Ludzie budują domu przy ulicy, a tyły są "dzikie". Nic tam już nie powstanie.

Działeczka tania ale z potencjałem, myślę i ogrodzona z 3 stron. Malutka, ale pozwolenie jest, można działać.
Dziecko ma 18 lat, studia 5 lat, a potem się okaże co i gdzie chce robić. I dziadek w międzyczasie też będzie mógł sprzedać dom rodzinny. Zobaczymy jak się skończy

M pracowity, to prawda Malowanie miałoby kosztować 15 tys. zł za samą robociznę więc robimy to sami. Agregat za 1500zł, sprzedamy potem za 1300 - po robocie

Jezyny powoli zaczynają.

Przeczytałam niedawno że trzeba poczekać aż będą bardzo dojrzałe i dopiero wtedy zrywać. Najlepiej potrząsnąć gałęzią i zbierać te które odpadały naturalnie. I to działa, nawet te które wydawały mi się kwaśne są przepyszne







Opitoliliśmy wczoraj wisterie która zeżarła magnolię… jeszcze nad tunelem by się trochę przydało

To pewnie taki bonus za poprzedniego Równowaga być musi. Mój też sie puka w głowę, jak słyszy niektóre wyceny i dużo robi sam z moją pomocą. Niekiedy tylko krucho z czasem, ale to jesteśmy w stanie przełknąć.
Niezmiennie dopinguję

Czasu nie ma, ale póki są siły... coś trzeba robić Dobrze się ruszać, bo jak człowiek raz usiądzie i odpuści to potem równia pochyła i trudno się pozbierać. I po wejściu po schodach ma się zadyszkę, a tego nie chcielibyśmy

Mam nadzieję ekipa od styropianu naprawi auto i wróci jak najszybciej, bo ten grafit na słońcu to nic dobrego. A dziś znów 29 stopni ma być. heh

Jak przyjdą panowie od kostki to w oczach się zrobi prawie domowo - wtedy ogarniemy otoczenie domu "na gotowo". A jak już będzie tynk to w ogóle
W środku w tym tygodniu powinniśmy ogarnąć malowanie parteru. Najgorzej zacząć, osłanianie podłogi, puszek elektrycznych, płytek, drzwi i okien, kotary w przejściach... a jak już zaczniemy kompresorem to dobrze pociągnąć jak najwięcej za jednym zamachem - bo czyszczenie filtrów tego ustrojstwa to jakaś masakra. Spuszczanie farby i przedmuchiwanie żeby farba w środku nie zastygła...

O mamo.... na samą myśl o malowaniu mi słabo
Dobrze, że ja nie planuję żadnego malowania

Pokaż dzieło po robocie

Czemu? Natryskowo to fajna robota. Póki co gruntowałam, bardzo szybko idzie. Duuuuużo szybciej niż wałkiem

Dziś trzy takie w ogrodzie



I jeden taki



Lubią werbenę.

Ogorki



Pszczołom ciepło



Parter zabezpieczony i zaszpachlowany. Jutro malujemy

Wszytko na raz
Masz Ty powera kobieto

Będziecie mieć miód w tym roku bo szef męża w tym sezonie musi swoje pszczoły dokarmiać. On spod Zakopca jest. Ponoć tam słabo z miodem u pszczelarzy w tym sezonie