Pojechalismy tam 2x dowiezc wodę, żeby podlać zaprawę. Przykryliśmy folią żeby nie wysychała to teraz pada... szkoda słów. A aplikacja pokazywała 0proc szans na deszcz...

Bawię się w taksówkę bo to koniowaty dzień, bo bym tam pojechała odkryć folię deszcz pada - ale tu, w krakowskiej Olszanicy. W domu mżawka... ale nadal byłabym na górce

Szopka bez folii



Z garażu w stronę środka domu - brakuje ściany buahaha



Ściana garażu



Kfiotki z ogródka - dereń Satomi



Kosy

Dereń Venus



Judaszowiec





Tak przezimowały siewki ciemierników schowane między bambusem a trumienką



A tak metr dalej...czyli wcale

Borówki I pigwa

Jak tak u Ciebie temperatury? U nas przymrozki zapowiadają, dlatego wstrzymałam się z pomidorami, bo by na sortowni przesyłek zmarzły. Okrywałaś coś w gruncie lub w tunelu?

Nie. Póki co na plusie. Zobaczymy jutro jakie temperatury były w nocy. Dzis caly dzien bieganina procz chwili na działce cale popoludnie w aucie. W tunelu I igloo mam tylko kilka papryk i ogórkow. Zapowiadaja minus 1, nic im nie bedzie mam nadzieje bo nie chce mi sie ruszac zjadlam odgrzany obiad I wystarczy na dzis

Tak dobrze byloby zeny bylo cieplej dla pomidorow, oby juz niedlugo? zdazylam przelaczyc ogrzewanie na lato, ale 2 dni bez I dzis wlaczylam bo na dworze plus 6 I w domu spadlo do 19... I mi sie zimno zrobilo

Ok. Przestraszylam sie I przykrylam ogorki I papryki w tunelu. Ziiiiiimno

Kontonaogrod napisał(a)

Mnie też ostatnia deska ratunku

A na serio - jakoś przeżyję, myślę, ważne że ogródka będzie więcej a sąsiadów mniej

w sumie jest nas 2+1, a dom najmniejszy nie jest. I młoda idzie na studia za 2 lata więc już zupełnie będziemy się szukać po tych pokojach

Ogródka więcej a sąsiadów mniej... to moje słowa

Pokoje zawsze można zamknąć na klucz Hahahahahhaa

Trzeba jeszcze mieć zamki z kluczami ale pomysł przedni

Na jutro zamówiony ostatni m3 zaprawy, chłopaki skończą murować ściany parteru (dzisiaj zabrakło im zaprawy i już fajrant). I po tym będą robić zbrojenie wieńca i strop parteru. Mateusz ma metalowe stemple które przywiezie na początku tygodnia i pewnie koło środy będziemy lać. Więcej drewna na zaszalowanie stropu będzie dostarczone po weekendzie. A jutro pan Mirek z koparką