dawaj tiarelki, nie ma co.
A jakie masz ( te tiarelki?)

To bardzo cieszy





To też, choć małe jeszcze. Pszczółko - wstawiam klony.

magnolia napisał(a)

dawaj tiarelki, nie ma co.
A jakie masz ( te tiarelki?)

Nie pamiętam nazwy, coś z Feather było w nazwie. ALe dobrze się tu czuły całe lato, kwitną pojedynczymi kwiatkami do tej pory.

Czy to klon ginnala?


ps. czemu pada runianka? nie da się uratować?

Kwitną jeszcze róże

Jaqueline


Queen of S.


Baronesse




Leonardo


Natasha Richardson


Zapomniałam zrobić zdj. Stadt Rom, ta niestrudzona

malkul napisał(a)

Czy to klon ginnala?


ps. czemu pada runianka? nie da się uratować?

Klon Red Sunset

Ginnala biduje już kolejny rok w chaszczach. Tak teraz wygląda (okulary przeciwchwastowe nałóż)



Runianka ma jakąś zarazę i ta się łatwo rozłazi kłączami. Podlewałam previcurem, ale nie dało to nic. Nie chcę lać chemii w ziemię. Niedaleko studnia.

EDIT: Tu jest dokładnie to, co moją runiankę wykańcza http://zojalitwin.wordpress.com/2012/07/04/runianka-japonska/
Ona ma za mokro na dole a reszta od tego się zaraża.

Inne kwitnące resztki







Zawilce w tym roku kwitły latem, więc teraz już mam tylko to



I jeszcze skrzynia przykuchenna

Jak mi nornica zje kolejne drzewo to znowu posadzę klona (Red Sunset).
Wykopki ..., przesadzanie, samego sadzenia u mnie już niewiele (tylko róże). Ale ta rozplenica zapowiada się fajnie.

E...no skrzynia jeszcze fajnie sie prezentuje.

A miałam pytać czy pryskałas czym runiankę...ale rozumiem - studnia. I wszsytko jasne

Skrzynia mniam mniam!
Ale busz urósł z tawuły i berberysu! Juz tam nie pielisz chyba??
pozdrawiam!!