Doczytałam, dziękuję Wstęga krokusowa niesamowita, a to dopiero będzie się działo, jak piszesz. Zastanawiam się nad krokusami w runiance, będę swoje przesadzać, ale obawiam się, czy będą widoczne, jak runianka mi się rozrośnie? Nie miałabym już ochoty na kolejne przesadzanie
ale pięknie! Jednak krokusy powinny w dobrym miejscach rosnąc, wtedy sie moga popisać.
Slicznie że masz ich tyle i że daja juz takie małe bukieciki.
Moje siedzą w półcieniu (EM trwierdzi nawet że to już cień), więc wciąż sa w pąkach, nie moga wystarować. Sa troche wyciągnięte- czekam na nie co seozn, a potem myślę że wcale nie są ładne.
Nie są cholewka bo EM znowu ma rację- mądrala- nie lubie go jak za często ma rację.
Marta, w realu jest ładniej. Zdjęcia przyszarzają kolory, wyolbrzymiają wszelkie słabości. Trawnik na zdjęciach wygląda gorzej, aż nie mogę na niego patrzeć, w rzeczywistości tak nie razi, widac więcej zielonego niż suchego. Zastanawiałam się wczoraj czy w ogóle te zdjęcia wstawiać. Tak samo krokusy w runiance, na zdjęciach są słabo widoczne, a w rzeczywistości aż błyszczą, bo te fioletowe mają taki połysk.
U Was wydaje się już tak ciepło- z owadami, ze słońcem. Trawą sie nie przejmuj- o tej porze roku w większości ogrodów jest paskudna- łysa, albo sfilcowana, z kretami, albo z mchem...., wstęgi krokusowej ze świecą szukać można, a u Was jest, aż świeci.
U nas chyba jeszcze nie tak wiosennie, chociaż w tygodniu widzę ogród zwykle między 6 a siódmą rano- wtedy jest jeszcze szron na liściach.
Wczoraj weszłam do szklarenki wieczorem z latarką- wykiełowała rzodkiewka, kluje się rukola i jest sałata w ilości 1 sztuka! Ale to jest radosne.
A dziś pod płaszcem wyniosłam kalrekpkę do szklarni bo w domu się wyciąga- myślisz że zabrać ja wieczorem?- tam mróż nie wchodzi, jednak ciepło w nocy tam nie jest.
w zeszłym roku siałam rozsadę i trochę dosiewałam na grządkę- sadziłam w maju już całkiem krzepkie sadzonki. Dzieki temu szybciej miałam bazylię.
Chyba siałam na początku kwietnia.
I szpinak nowozelandzki w zeszłym seoznie też tak siałam, chociaż to akurat była dla niego zły sezon u nas- miał b. małe listki, az się zbierac nie chciało- nie wiem co mu dolegało, może za mało wody miał