Spory już ten Twój grab. Ładnie wyprowadzony, tylko rzeczywiście "chmurki" muszą się zagęścić. Ale skoro wypuszcza duże liście, to znak, że się pozbierał. Ładnie wygląda na tle tej ściany.
Na drugim zdj. podoba mi się bardzo to co macie na podłodze, tzn. drewno ze szparkami. To stopień czy taras? Chodniczek też w ten sposób jest zrobiony? Tłem się nie stresuj, życiowe klimaty.
Te graby na pewno zmarzły już w szkółce. Dużo strat w tym roku ogrodnicy mają. Miałam kupić Pszczółce kilka azalii pontyjskich, bo tam też rozmnażają i okazało się, że żadna nie przetrwała u nich zimy, młode były i padły. Tym grabom dam na razie szansę, bo u nas one niezbyt popularne. Jak padną to pojadę szukać. Za to buków u nas dostatek. W parku w drodze do szkoły mijam setki tegorocznych. Zastanawiam się czy by czegoś na jesień z nich nie wymyślić, bo i tak się zmarnują w tej gęstwinie.
Ja też mam patyk z odmierzoną odległością 40 cm i używam do sadzenia runianki i carexów
Moje poprzednie lawendy też właśnie z Aldika, tak samo wrzosy. Nie ma co na nie narzekać. Swoje lawendy sama źle posadziłam w mokrym miejscu i trochę to odchorowały, ale już się zagęściły.