Witajcie dziewczyny, miło, że wpadłyscie.
Przetaczniku, to coś więcej niż ścieżka, to sucha rzeka

Daje fajny efekt, bo odcina się kontrastowo od trawnika. Muszę wpaść do Ciebie i zostawić ślad, bo do tej pory podglądam cichaczem.
Pszczółko, wiem wiem z tym czasem. Ja go wcale nie chcę przyspieszać!!! Wręcz przeciwnie, niech trochę zwolni. Mówisz, że tiarelki marne? Ciekawe czego im trzeba, żeby rosły. Ja napisałam, że jestem z nich zadowolona, bo naprawdę wypuściły masę listków i wydaje mi się, że nie kapryszą. Na tym samym stanowisku zginęło mi raptownie w ciągu dwóch dni 6 żurawek. Podejrzewam ostre słońce, które wyszło za szybko po deszczu, listki na drugi dzień raptownie były spalone, jakby uschły w ciągu jednej doby.
Ewelino, tą Kasandrę polecił mi pan hodowca żurawek na targu. Zastanawiałam się nad jeszcze inną, oczywiście patrzyłam tylko na wygląd, bo co ja o nich wiem. Sięgnęłam po inną, a pan do mnie, że ta Kassandra będzie dużo lepsza, bo tamta druga bardzo słabo przyrasta, a ta jest warta polecenia. Pamiętam tylko tyle, że ta druga miała jeszcze większe liście od Kasandry. Pożyjemy zobaczymy. Na razie rzeczywiście ładnie przyrasta.