róznią się, bardzo. Frosted curls to turzyca- kwitnie wiosną, nisko, ma grubsze liście, które na końcu skrecają się w 'loki'. U mojej siostry przezimowała, choć dość długo się zbierała po zimie. U mnie była turzyca Amazon Mist i padła, ale Surowiński tłumaczył że pod tą nazwą sprzedają często Carex abula, która nie zimuje.Trzymam się tego i liczę że loczki dadzą radę.
Powinna zimować jak nie będzie wokół stojącej wody.
Stipa o której piszecie to właśnie stipa Pony Tails czyli ostnica- ona kocha słońce, nie wiem jak sobie radzi tam pod drzewami na zdjęciu.I lubi sucho, szczególnie zimą. Pięknie się sieje, co widziałam u myszorka i widzę u siebie. U Myszorka przezimowały chyba młode siewki , no i ruszyło po zimie co się zasiało,teraz ma pole stip a w nich lawendę.
Ja mam ją od wiosny, tez mi sie posiała, rośnie na małej skarpie gdzie jest sucho jak pieprz. Dobrze się ma. Smal od trawek.pl pisze, że ona zimuje, choć może wygniwać.
Ja mam inną stipę kilka lat- stipę capilatę i zimuje bez kłopotów, liczę że i Pony Tails będzie taki wdzięczny.
U Alinki co roku się wysiewa, ale nie pamiętam czy stare egzemplarze zimują.
____________________