ja nie umiem tego narysować ani wkomponowac tak, żeby było użytecznie

to tak na szybko.... nie przedstawia to dokładnie tego co mam w głowie ale zarys jakis jest..... rabata miała by się ciągnąć aż pod dom gdzie byłoby ciurkadło... ale to się wiąże wszystko z totalną demolką Także podejrzewam, że pomysł zostanie jedynie pomysłem Ale może ktos inny skorzysta.....




Oczywiście linie są zniekształcone.... żywopłoty miały by być "pełne", pojedyńcze tylko "na zakrętach"........... matko pewnie niekt nie wie o co mi chodzi......

Ja gdzieś kiedys co takiego widziałam..... przeszukam zasoby w kompie

Nie, bez tego żywopłotu.

Ewa bez żywopłotu byłoby nie to co mam na mysli

He he. A mój M się pyta czy dom też będzie trzeba przestawić

Chyba nie będzie trzeba - choć nigdy nic nie wiadomo

agniecha973 napisał(a)

He he. A mój M się pyta czy dom też będzie trzeba przestawić

...ależ oczywiście! Przecież tylko przeszkadza w powstaniu pięknego ogrodu! hahahhahahahha

Dziewczyny, ja na razie ujrzałam to, że rzeczywiście za dużo tego betonu jak doszedł kamień.Wcześniej tego nie zauważałam. Z kostką już od początku się zastanawialiśmy nad taką ilością, ale nie wymyśliliśmy nic lepszego, no wiadomo duży teren i powstał duży plac z kostki. Ona trochę ładniej wygląda jak się ją wymyje (czyt. zadba o nią). A może ja sobie jakieś rondo tu zrobię
Słuchajcie, a może jakoś tą rabatę do tyłu cofnę.

Sucha rzeka

http://acreswild.co.uk/japanese_jewel.htm

To niech tak będzie, po trupach do celu.

Ufff, no nie wiem Gosia co powiedzieć na to zdjęcie... No rewolucja mnie czeka i tyle. Za wąskie mam horyzonty, żeby coś takiego wymyślić.