Ja też kombinowałam, bo smutna jest ta część gdzie same różowe wrzosy mam. Dosadziłam na brzeg bodrowe żurawki i te 3 turzyce. Zobaczymy jak będzie z żurawkami od wiosny.
Autorytetem tu nie jestem ale pewnie masz racje , zima była długa , wiosna późna i ptaki później mogły zabrac sie za zakładanie gniazd, młode swój czas muszą miec a w tym roku miały go mało bo jesli tylko o tydzień póżniej odlatują to wiosna przyszła później niz o tydzień, ale czekac też nie mogą bo jak miną odpowiednie prądy powietrza to musiałyby zastac na zimę.