Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Wszędzie pięknie, ale u siebie najlepiej

Wszędzie pięknie, ale u siebie najlepiej

agniecha973 11:39, 09 wrz 2013


Dołączył: 09 lis 2011
Posty: 11946
ewalm napisał(a)
Marta, one są wszędzie - te absurdy. To trochę straszne.
U Was też dzieci nie mogą na przerwach wychodzić na dwór?

Miłego.
(Przypomniałam sobie o obiecanych zdjęciach u Marysi, zaraz do niej napiszę)


U nas raczej wychodzą (w ładną pogodę), bo młody czasem piachu w butach i w kieszeniach ma pełno i mówi, że to z przerw na boisku.

O jakiej Marysi mowa???
____________________
Agnieszka Wszędzie pięknie, ale u siebie najlepiej / Przedogródek Agniechy973
agniecha973 11:40, 09 wrz 2013


Dołączył: 09 lis 2011
Posty: 11946
magnolia napisał(a)
widzę dziewczyny że robicie sobie mała terapię- tak, w tych dniach jest to szczególnie potrzebne. Na absurdy okołoszkolne też jestem wrażliwa niestety.

Miłego dnia




Lepiej trochę się człowiekowi robi, jak się wyżali i jeszcze jest ktoś kto choć trochę rozumie Pozdrawiam.
____________________
Agnieszka Wszędzie pięknie, ale u siebie najlepiej / Przedogródek Agniechy973
agniecha973 11:42, 09 wrz 2013


Dołączył: 09 lis 2011
Posty: 11946
jotka napisał(a)
O zielonych pomidorach napisałam u siebie


Jolu, dzięki. Mam nadzieję, że inni też skorzystają. Temp. pokojowa zatem? To moje miały za zimno w ub. roku.
____________________
Agnieszka Wszędzie pięknie, ale u siebie najlepiej / Przedogródek Agniechy973
magnolia 11:54, 09 wrz 2013


Dołączył: 22 lip 2011
Posty: 5624
ewalm napisał(a)
Marta, one są wszędzie - te absurdy. To trochę straszne.
U Was też dzieci nie mogą na przerwach wychodzić na dwór?

Miłego.
(Przypomniałam sobie o obiecanych zdjęciach u Marysi, zaraz do niej napiszę)


O Marysi - mojej klientce sprzed kilku lat, której Ewa jest znajomą.

U nas dzieci mogą wychodzić tylko pod opieką nauczycieli- czyli tylko w ramach świetlicy ( która starszemu już się nie należy, a młodszy uparł się że czwarty rok nie będzie tam wysiadywał).
Teroterycznie to rozumiem, tak samo jak zakaz gry w ping-ponga bez dozoru nauczyciela. Praktycznie jednak dzieciom nie wolno niczego, moga przebywać tylko na lekcjach. Jednak mamy system zmian, spora część dowożona jest przez rodziców, więc czekaja na lekcję, co jest zakazane ( tzn moga być w czytelni, czynnej rzadko), więc świadomie łamiemy przepisy, nauczyciele tez przymykają oczy, bo nie wyrzucą dzieci na ulicę przed szkoła przecież.
Mamy dwoje dzieci w podstawówce- pory lekcji sa tak ułożone , że sa nie do pogodzenia. Kombinujemy, robimy 'szpagaty', przywozimy dzieci do pracy, czym je męczymy i pracujemy na pól gwizdka.
W cały ten kocioł dojdzie jeszcze plastyka dodatkowa i próbujemy dodać średniakowi angielski. Nie wiem czy nam się to uda.
____________________
agniecha973 12:00, 09 wrz 2013


Dołączył: 09 lis 2011
Posty: 11946
Ojojoj. To my organizacyjnie nie mamy na co narzekać. Dlaczego są zmiany? Nadal jest tak dużo dzieci w szkole?
____________________
Agnieszka Wszędzie pięknie, ale u siebie najlepiej / Przedogródek Agniechy973
Milka 12:05, 09 wrz 2013


Dołączył: 23 sty 2012
Posty: 69457
Aga i jak tam, pęcherznice się przyjęły?
pozdrawiam
____________________
Miłkowo - sezon 2022*** Miłkowo cz.I *** Wizytowka *** Miłkowo cz.II
magnolia 12:11, 09 wrz 2013


Dołączył: 22 lip 2011
Posty: 5624
u nas w szkołach wciąż jest przepełnienie.
W ciągu ostatnich 3 lat szkoła przyjeła podwójną ilość klas ( czyli zamiast 2, są 4 klasy w klasach 1-4).
W świetlicy prawie układają dzieci warstwami- rano nie ma żadnych zajęć , tylko przechowalnia, po południu do 15.30 tak samo.
Na korytarzach tłoki harmider, w szatni to samo. Dyrektor wydzieliła dodatkowe pomieszczenia z pokoju nauczycielskiego i w przyziemu. Została jej jeszcze kotłownia.
Na korytarzach klasy mają w-f, albo wyrównawcze, więc rzeczywiście nie ma gdzie upchnąc dzieci czekające.
____________________
ewalm 12:29, 09 wrz 2013


Dołączył: 16 paź 2011
Posty: 2627
To dokładnie tak jak tutaj. Mamy łatwiej o tyle, że szkoła jest blisko i nie muszę dzieci dowozić. Za to klas na każdym poziomie jest około ośmiu-dziewięciu chyba. Na przykład od 3A do 3H.
Na przerwach nie wolno wychodzić z budynku. Hałas jest taki, że trudno zebrać myśli. Ładnie to Magnolio ujęłaś: w praktyce dzieciom nie wolno niczego. Warstwy w świetlicy też są, choć Panie starają się jak mogą.
I przyznam, że ja tego zakazu wychodzenia na przerwach nie rozumiem.
Podobnie jak tego, że kilka lat temu dyrekcja odmówiła nieodpłatnego udostępnienia sali na dodatkowy angielski, który rodzice zorganizowali dla dzieci ze swojej klasy. Salę można było odpłatnie wynająć. Szkoła jest traktowana jak instytucja dochodowa i ma zarabiać, również na własnych uczniach.
____________________
Ogródek na trzy lata
agniecha973 20:15, 09 wrz 2013


Dołączył: 09 lis 2011
Posty: 11946
Dziewczyny, jak to czytam, to u nas luksus. Jedna zmiana, klas po 3 kazdej, ale w tym roku tylko 2 pierwsze. Ciekawe czy u Was niżu nie ma, czy na jedną szkołę przypada wiecej dzieci. U nas na 24 tys. miasto mamy 4 podstawowki, dwie małe i dwie większe. Na przerwach o ile się nie mylę nauczyciele mają dyżury na każdym korytarzu i na boisku za szkołą też. Świetlica od zeszłego roku ograniczona, bo zabrali dodatkowy budynek i wszystko musi działać w szkole, ale na pewno piętrowo nie układają.
____________________
Agnieszka Wszędzie pięknie, ale u siebie najlepiej / Przedogródek Agniechy973
agniecha973 20:16, 09 wrz 2013


Dołączył: 09 lis 2011
Posty: 11946
irena_milek napisał(a)
Aga i jak tam, pęcherznice się przyjęły?
pozdrawiam


Irenko, pęcherznice żyją, tylko nie wiem czy wszystkie, ale na pewno większość. Ale szałwia nie chce współpracować. Chyba nie przyjęła się.
____________________
Agnieszka Wszędzie pięknie, ale u siebie najlepiej / Przedogródek Agniechy973
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies