Dzięki za pochwały - tak zbiorczo to załatwię

Teoria Pszczółki o Oudolfie bardzo ciekawa. Ja mam większość z tych elementów u siebie. Może bileciki będę sprzedawać, he he.

Wiecie co, z tymi biedronkami to mam zagwozdkę. Przecież biedronki zawsze się do futryn pchały na zimę. To zawsze były te Azjatki czy nasze też tak się zachowują? Ja co roku je mam w wielu miejscach, zwłaszcza w futrynach rozszczelnionych okien. Ale kropek im nie liczę, więc nie wiem, które to zimują.

Pozdrówka dla podglądaczy.

A! Krokusy z mixów podzieliłam na 3 kategorie i posadziłam. Zostało mi jedno poletko, gdzie muszę dokupić z 50 szt. Ciekawe co z tego będzie.

Wcięło mi neta i nagle po odzysku wysłało drugi raz. To napiszę, że przyjechały dziś piwonie od Podstolca. Zaglądnęłam tylko do worków, ale mocno nie grzebałam. Jurto będę sadzić, to cyknę zdjęcia. Wydaje mi się, że będą ładne.

agniecha973 napisał(a)

To jeszcze wrócę do klimatów spacerowych

W pierwszym momencie myslałam,że to jakaś ilustracja
Niesamowita fota

Cyfry cebul też niezłe,podziwiam Was dziewczyny
Na wiosnę to będzie dopiero co oglądać

REnia, u mnie są takie powierzchnie, że nie będzie tego aż tak widać. Dzięki. Nie myślałam, że te zdjęcia tak Wam się spodobają.

Po drugie, ja gęsto nie sadzę, bo liczę na zagęszczanie się cebul. I tak majątek to kosztuje. Stawiam na krokusy, szafirki, narcyzy, czosnki i iryski reticulata. Tulipanów też trochę kupiłam, ale te mają krótki żywot, więc nie szaleję w tym kierunku.

Bileciki to Ty niedługo do swojego ogrodu zaczniesz sprzedawać

Ja na dość płaskim terenie mieszkam, daaaaleką mam perspektywę. Z górnych okien widzę wieczorem światła miasta oddalonego o jakieś 8-10 km. Ale to zasługa też rzadkiej zabudowy, a to się powoli zmienia, niestety. Chociaż plusy też będą - jak się zagęści, to będzie mniej wiało

Biedronki też mam, np w wiatrołapie, nie wiedziałam, że trzeb się ich bać.

agniecha973 napisał(a)

REnia, u mnie są takie powierzchnie, że nie będzie tego aż tak widać. Dzięki. Nie myślałam, że te zdjęcia tak Wam się spodobają.

Ja jednak po cichu liczę, że będzie co nieco widać i że zrobisz duuuuuużo pięknych zdjęć. Osiągnęłaś wyższy stopień wtajemniczenia w dziedzinie fotografii cyfrowej. Ja opanowałam dopiero spis treści w podręczniku.

grupa_trzymajaca_grabie napisał(a)

Ja jednak po cichu liczę, że będzie co nieco widać i że zrobisz duuuuuużo pięknych zdjęć. Osiągnęłaś wyższy stopień wtajemniczenia w dziedzinie fotografii cyfrowej. Ja opanowałam dopiero spis treści w podręczniku.

Ale skoro już jest podręcznik, to i tak nieźle

Dasia, jakie bileciki! Na razie to rękawiczki i plewienie mogę zlecać. Ale liczę, że za rok za dwa już chociaż w runiance, berberysie i tawułach odejdzie z grubsza, bo masakra jakaś. Nie mogę się pozbyć tego zielonego zielska. Gazety przegniły i chwasty jak szalone bujają. Tak mam w tawułach i berberysach. W sumie to powinno być OK, bo zielono



Nie mam teraz czasu, zeby i tu plewić, ale trzeba będzie. Dobrze, że to krzaczki, to bez problemu sobie radzą, ale szkoda tej ziemi co się później z chwastami dużymi wyrzuca. Im mniejsze, tym mniej zabiorą.