Mi też się to podoba, ale na zdjęciach wydaje mi się ładniejsze, choć przy tej nieprzejrzystości powietrza to i w realu z tej odległości robi wrażenie.
Ale z tym Pietem to nieźle porównałaś, hehe.

Fajnie, masz Aga, że u Was nie jest tak całkiem płasko. Tego mi na Mazowszu brak. I jakos mi te Twoje okolice przypominają Palatynat, co jest miłe.

Zgadza się, dość ciekawe efekty są jak krajobraz jest pofalowany. Zawsze jak jedziemy na północ, nad morze najczęściej, to się dziwimy, ze tam tak płasko.

1799 - 200

zaglądam, pozdrawiam! cudne foty! u nas płasko :/

Bo Piet Oudolf to się naszym krajobrazem inspirował, jak nic. Przecież u nich w Holandii to każdy kawałek ziemi na wagę złota i nie ma zadrzewień śródpolnych, naturalnych miedz, łąk w "uprawie ekologicznej", opuszczonych gospodarstw i sadów na polu, wąwozów, co były niegdyś drogami rolnymi.
To mamy MY!

Insekty pochodzenia obcego - .

ładnie..... złoto/srebrno.
przestrzenie, faktury, mocne bryły, delikatne dodatki....
pięknie

Agnieszka, w duszy mi czytasz. Tu i teraz. Szukam tylko siły roboczej, robotników niewykwalifikowanych, personelu fizycznego. Ale chyba wszyscy teraz wysokie kwalifikacje mają.

Marzena2007 napisał(a)

Słyszałam w radiu, że biedronki azjatyckie pchają się do domów na jesień, ukąszenie powoduje silny odczyn alergiczny.....
Tfu tfu z insektami nie rodzimego pochodzenia

Potwierdzam, że pchają się do domów. Ostatnio znalazłam kilkadziesiąt przylepionych w zacisznym miejscu w kącie okna ( na zewnątrz) ;próbowałam je wypędzić, ale wróciły i część wleciała do domu. Muszę je jakoś zniechęcić do zimowania u mnie.

Na bieżąco... jezdem..