Dzięki Magnolii, Pszczółce, Grabiom i Ewie za pomoc w podejmowaniu decyzji. Jednak więcej za przemawia za Stadt Rom. Ona mi się bardzo podoba, tylko bałam się trochę tego koloru. Ale jak mówicie, ze będzie dobry, to nie będę się zastanawiać. Tylko teraz the Beatles już będzie za niska chyba, trzeba to będzie jeszcze przemyśleć. Może sesleria któraś? A za różą co pasuje? Muszę zrobić rysunek tego co tam rośnie i docelowo zostanie. Będzie łatwiej coś wymyślić. Jednak taka burza mózgów jest bardzo dobra, bo albo cżłowieka utwierdzi, że dobrą drogą idzie, albo da do myślenia jak się za bardzo na coś zapatrzy.
Pozdrówka. Dzięki jeszcze raz za wsparcie w myśleniu.

Pszczółko, ja chętnie przyjmę ze dwa, trzy nasionka. Więcej nie, bo ograniczona jestem miejscem.
Aga, bierz Romę. Ładna jest i wyrazista. Ale ja się raczej kieruję sercem nie rozumem, więc moje zdanie niech się liczy za pół. Ty wiesz, że dopiero po wizycie u Ciebie zlokalizowałam zakątek, który chcesz obsadzić. Ja to mam niezły zmysł orientacji w terenie. Wcześniej nie mogłam się zorientować co i gdzie.

Karolina, a kupiłaś ją kwitnącą czy późną jesienią jako patyki z korzeniami?

U nas papka też raczej dla M niż dla mnie, ale ja też w miarę ze smakiem zjem. Nie lubię kremowych zup, rosną mi w buzi. Nie ma jak kawałek marchewki czy ziemniaczka

Jeju ja myślałm że o różch i trwach dykutyje ie a tu o warzywach goopia jestem
Aga jest gdzieś okazja aby kupić ciemierniki? W donice chcialabym postawić.

Aga, niestety patyki z korzeniem, zupełnie nie widziałam jej "na żywo". Ale nazwę ma ładną, no i na fotkach ładna, kolor dość jaskrawy, ale ona duża nie urośnie, więc chociaż kolor będzie widać

Zupy krem - nie bardzo, nawet dzieć nie je, musi coś pływać

też mi się wydaje że Beatlesy trzeba na coś wyższego zamienić.
Sesleria- może może być. Wg mnie Heuflera, jesienna za jasna, lepsza będzie zielona zieloność Heuflery.
Tylko tak myślę czy nie powinna być jeszcze ciut wyższa. Bo róża będzie miała ze 40- 50 cm?