Stadt Rom - też nad nia sie zastanawiam, bo w jednym miejscu chcę chyba dać róże.. bo to co mam to groch z kapustą wiec śledzę wasze rozmowoy... jak poszłam śladem róż wczoraj, to już na nic innego czasu nie starczyło ..
Oj w te róże jak się wdepnie, to nie można skończyć. Ja też już któryś dzień wałkuję i ciągle brnę głębiej. Ania, a zarzekałaś się, że już nie chcesz więcej tych kapryśnych dam
Chyba już się zdecydowałam. Jak mi ktoś nie zamiesza czymś innym, to zostaje Rom.
U nas dziś od rana +6. Czuć wiosnę!!! Zapowiadają bardzo łądny tydzień. Zaryzykuję i posieję rzodkiewkę i sałatę pod folią. Tam ziemia cały czas ciepła.