Krysiu, to kapusta ozdobna - kupuje się mieszankę nasion. Ja wysiewam tylko kilka sztuk, więc nigdy nie wiadomo, na co się trafi, one całą urodę pokazują dopiero, jak są dorosłe. W tym roku są jakieś takie podobne do siebie i mało kolorowe. W ub. roku były też takie



Były też w fioletach i bielach, ale fotki mam kiepskie.
Wymagań nie mają żadnych, ale trzeba uważać na gąsiennice, ja pryskam. Ale w tym roku kilkakrotnie psikałam też wodą z Ludwikiem i octem. No i podsypywać granulki na ślimaki

Dzięki Elu zapisałam do listy zakupów tę kapuste

co do kretów to ogrodnik poradził mi żeby teraz je dokarmić trutka na nornice . jest zima są głodne , to może się chwycą . trzeba delikatnie zebrać ziemię żeby odsłonić dziurę i po wsypaniu trutki zasypać ziemią . trzeba to robić w rękawiczkach gumowych najlepiej nowych , bo jak kret poczuje zapach nasz to się tej trutki nie chwyci . sprawdzę czy zadziała

No popatrz Alinko - mnie pan w ogrodniczym powiedział akurat co innego: że kret się nie załapie w ogóle na granulki na nornice. I na odwrót. A ja "przy kretach" robię tylko w starych gumowych rękawicach upapranych ziemią... Od wczoraj nie miałam czasu na krety, ale zauważyłam, że tam, gdzie wkopałam rurkę jest obryte dokładnie... naokoło rurki...

Elu widzę, że nadal obmyślasz i szukasz sposobu jak 'wykończyć' te kreciska.

Elu, ja też kilkakrotnie słyszałam o tych nowych rękawiczkach, nie przesiakniętych ludzkim zapachem. Może coś w tym jest...

Eluś!

Z dedykacją dla Ciebie krecik , którego przez przypadek upolowałam na swoim ogródku.

Zdjęcia słabej jakości , ale krecik był bardzo żywotny i ruchliwy.

Eluniu, mianuję Cię WIELKĄ ŁOWCZYNIĄ! Futrzaczek śliczny, nie ma pojęcia, ile przysparza nam zgryzoty... Ciekawe, co myślał podróżując na łopacie? A swoją drogą...,Ty nie polujesz, a masz efekty, a ja poluję i ...

Widzisz Elfiku, takie śliczne a jakże złośliwe?

Wiesz Aniu, córka mi przypomniała, jak była mała i jeździliśmy na wieś na wakacje do tych samych gospodarzy. Dla niej to była ciocia i wujek. Wujek się wściekał, bo mu kret rył w ogrodzie i wygrażał się, co z nim zrobi jak go dorwie. I przyszedł ten dzień, że go dorwał! i... Popatrzył na niego z rozczuleniem, mówiąc: "jakiś ty śliczny" - wsadził go z powrotem do dziury...