No sama widzisz narobiły Ci tyle szkody, a Ty o nich z takim rozczuleniem...ale futerka to mają zabójcze, prawda? takie aksamitne i czysto czarne

Kiedyś ,zaraz po wojnie ,skupowali krecie skórki na futerka.

hanka_andrus napisał(a)

Kiedyś ,zaraz po wojnie ,skupowali krecie skórki na futerka.

te futra z krecich skórek musiały być b. drogie, bo sama pomyśl, ile ich było potrzeba.....

Mojego upolowanego wyniosłam około 100 m za ogród na pola. Myślę ,ze nie wrócił. Ela mi jednak uświadomiłam ,że może wrócić i trzy kilometry do swojego ulubionego ogrodu.

No trudno.

o rany ! widzę walka na całego i sposobów mnóstwo
Elu , ależ Ty dzielna Jesteś ! ja chyba bym już siedziała i płakała....
no słodkie toto takie, a rozrabia jak stwór nieziemski ! ehhh

Eluniu, właśnie weszłam aby sprawdzić, czy Elfik to Ty ! no fajnie, tylko mała zmiana imienia, bardzo ładnie brzmi i bardzo odpowiednie dla Ciebie !

No popatrz Marzenko, a to się porobiło... Danusia wolała, aby mój avatarek był kapuściany, a Marta miała skojarzenie elfikowe - no i przechrzta jestem!
Haniu, ja nie jestem fanatycznie ekologiczna, ale przeszywa mnie dreszcz zgrozy na takie barbarzyństwo! Z tych skórek ponoć szyto ocieplacze dla pilotów latających na dużych wysokościach...
Eluniu - nie trzy, tylko pięć!!!
Anulu, płacz razem ze mną.... buuu... Dziś nowa inwazja i to na rabatach po drugiej stronie domu. Skopany ognik, rządek lawend i ... kierunek na rabatę południową, na której jeszcze nigdy ich nie było. No za przeproszeniem... (pi... pi... pi.... )
Muszę iść golnąć Nervosol

Eluś, ja przez Twoje problemy z kretowiskami z mniejszą sympatią oglądam bajkę o Kreciku

Jolu, bajka, to bajka , a życie to życie
Ja dziś jestem bardzo załamana...W dodatku leje i nawet nie mogę obserwacji prowadzić...

Eluniu, no musi być jakiś sposób na te małe potwory!!! trzymaj się kochana