Basiaw
10:59, 22 lut 2012

Dołączył: 19 sie 2011
Posty: 1191
Miałam prosić o pomoc w wątku o uprawie warzyw, ale jest wątek o glebie, świetnie.
Zadzwoniła dzisiaj do mnie moja Mama, załamana problemem, jaki pojawił się w jej ogrodize a ściślej w tunelu foliowym. Jakiś geniusz (czyt. mój brat) nie zamknął drzwi do tego tunelu, może nawet jesienią. Nie rzucało się to w oczy, z jednej strony widać drzwi zamknięte a jak się nie chodzi zimą po części warzywnej, to się nie zobaczy, że tył otwarty i tak sobie był otwarty przez kawał czasu.
Problem jest taki, że taką suchą, osłoniętą glebę zwąchały okoliczne koty i zrobiły tam sobie gigantyczną kuwetę
Nie ma wątpliwości, że trzeba będzie zdjać wierzchnią warstwę gleby i wywieźć, ale czy to wystarczy, czy nie trzeba jeszcze jakoś chemicznie ziemi odkazić? Może ktoś z Was przerabiał taki koci temat?
Zadzwoniła dzisiaj do mnie moja Mama, załamana problemem, jaki pojawił się w jej ogrodize a ściślej w tunelu foliowym. Jakiś geniusz (czyt. mój brat) nie zamknął drzwi do tego tunelu, może nawet jesienią. Nie rzucało się to w oczy, z jednej strony widać drzwi zamknięte a jak się nie chodzi zimą po części warzywnej, to się nie zobaczy, że tył otwarty i tak sobie był otwarty przez kawał czasu.
Problem jest taki, że taką suchą, osłoniętą glebę zwąchały okoliczne koty i zrobiły tam sobie gigantyczną kuwetę

Nie ma wątpliwości, że trzeba będzie zdjać wierzchnią warstwę gleby i wywieźć, ale czy to wystarczy, czy nie trzeba jeszcze jakoś chemicznie ziemi odkazić? Może ktoś z Was przerabiał taki koci temat?
____________________
Nasz mały, zielony świat
Nasz mały, zielony świat