Kochani - dziękuję Wam za życzenia!
U nas pogoda się od wczoraj nieco poprawiło, jest zimno, ale chociaż słonecznie
Też nas trochę przymroziło i przez chorobę nie miałam siły zajmować się ogrodem w ostatnim czasie, ale mam nadzieję, że wkrtótce nadrobię !

Haniu - bardzo byłabym wdzięczna za zdjęcie tego formowanego modrzewia !

Wesołych Świąt dla wszystkich!

Radosnych Świąt Wielkanocnych

Dziękuję Joanko

Czy ktoś wie, kiedy ta ciepła wiosna w końcu u nas zagości???
Ja już po prostu pragnę tych zielonych widoków, falującej zieleni, kolorowych kwiatów, słonecznych promieni malujących rabaty, chcę widzieć jak buduje się nasz kamienny murek, chcę patrzeć jak kwitną jabłonie, chcę wygrzewać się na tarasowych dechach, patrzeć jak moje rośliny rosną !
Nie chcę już widzieć zimnego deszczu i śniegu, nie chcę liczyć pozimowych strat...
Wiosny chcę!

Marto, serdeczne życzenia poświąteczne, bardziej wiosenne, że trochę weselsze bo pogoda się poprawiła. Mam nadzieję, że utrzyma się i zawita do nas prawdziwa, ciepła i kolorowa wiosna. Pozdrawiam serdecznie.

wysyłam promyki - będzie cieplej
ale o co chodzi z tym murkiem - też dumam nad murkiem

Epodlas - dziękuję za życzenia

miro - no z murkiem to mamy plan taki, żeby nim podeprzeć skarpę która straszy swoją marnością...

Ehh...mówię Wam, normalnie mam doła jak stąd na księżyc...
Im więcej czytam i oglądam ogrodowisko tym mam większego doła i stwierdzam, że odwalam taką manianę w tym moim ogrodzie aż żal...
Jak on wygląda po prostu, jak te rośliny wyglądają, wszystko jakoś tam opornie rośnie, że aż ręce opadają...
Źle się zabralam za ten ogród, oj źle, trzeba było plan jakiś zrobić a nie wtykać co i jak popadnie...większość roślin w tym ogrodzie jest zdobycznych lub jako maluchy kupowanych i żadnej bujności doczekać się nie mogę...
Wczoraj się napatrzyłam na ogród Dominiki,aż mi się śnił...dzisiaj oglądam kolejne (teraz pieknie rozrośnięty ogród Ogrodomaniaczki Oli) i na swój po prostu patrzeć nie mogę, pustką zieje aż...

Postanowiłam coś z tym zrobić, co więcej - Mąż wysłuchał moich żali i mówi:
- planuj! A jak zaplanujesz to pojedziemy po rośliny

no więc głowę sobie łamię od wczoraj ale mi to średnio wychodzi bo zapał i wena mi całkowicie oklapły, co podchodzę do okna to mi ręce opadają i sama nie wiem jak to zaplanować...

Pomożecie mi...........?

Wszystkiego od razu zrobić się nie da, ani tyle siły na to nie ma, ani tyle czasu, ani tyle pieniędzy - najważniejsza dla mnie jest skarpa naprzeciw tarasu (w ubiegłym roku trochę zagospodarowana, ale kiepsko) i druga, która się z tą pierwszą łączy (jest wyższa, co tam rośnie to rośnie w trawie bez ładu i składu i ona ma być "podparta " murkiem).

Tak to wygląda:









Uwielbiam bujne i soczyste rabaty, strasznie podobają mi się trawy i inne falujące byliny jak np kosaćce czy liliowce - w ogóle uwielbiam wszystko co kwitnące. Zależy mi też na zimozielonym tle bo jak widać sąsiadów siedlisko mamy widoczne jak na dłoni a ja wolę patrzeć na rosliny...Nie jest tam jednak chyba dość szeroko, żeby dać np swierki czy inne wielkie iglaki..nie chciałabym też żywopłotu od linijki, wolę jakieś urozmaicone połączanie - tylko co tam zaplanować, żeby z przpdu zmieściło się jeszcze trochę kwitnących krzewów i bylin?
Skarpa nr 1 jest częściowo zacieniona - szczególnie pod drzewami a nr 2 jest praktycznie cały dzień słoneczna.
Na skarpie nr 1 jest już trochę nasadzeń, jest hortensja pink diamond i anabelle, paprocie (chyba wymarzły) wielka hosta, tawuła kwitnąca na wiosnę, języczki, parzydlo leśne, irgi, berberysy, jakaś stara dzika róża, piwonia floksy, firletka, na dole jakieś zadarniające, barwinek, rozchodniki chyba, floksy szydlaste (moje ulubione) wszystko to jednak jeszcze slabo rozrosnięte i jak widać bez ładu i składu powtykane, kora całkiem nie zdała egzaminu - teraz wygląda to tak:





Marzą mi się jakieś grupowe nasadzenia, żeby było widać efekt, rabata ma być kwiecista i tętniąca życiem, ale jednak dość uporządkowana...
Nie wiem..może znacie jakieś darmowe programy do projektowania ogrodów?

A zeby się lepiej myślało i przyjemniej kilka zdjęć dzisiejszego ogrodu - jedyne czym się mogę teraz w nim pocieszyć to kwiatowe detale

Kurcze Marta ja też mam doła jak stąd do Warszawy...ale jak ty mówisz na swój ogród beznadziejny to ja ja nie wiem jak nazwać swój... Na projektowaniu się nie znam i sama się nieudolnie z tym zmagam ale będę ci kibicować jakby co Ogród Dominiki to marzenie, ja tez go uwielbiam