No tak już wiem w babcinej piwnicy,też by mi się taka przydała.A ona jest widna i czy je podlewasz trochę?

No tak - jest widna właśnie - Babcia ma w sumie 2 albo 3 (teraz już zglupiałam albo za późno na trzeźwe myslenie ) pomieszczenia piwniczne z okienkami i do miejsc przy oknach kolejka
Ja już sobie "zamówiłam" jedno pomieszczenie dla siebie, na zimę wyniosę tam "stół ogrodnika" z garażu i będę miała więcej widnego miejsca Bo i hortensje tam zimuję i pelargonie i oleandra Podlewam też, ale troszkę tylko..

No bo takie widne piwnice to na wagę złota.Jak budowaliśmy dom to wtedy się o tym nie myślało no i liczyło się każdy grosz.A teraz przydałaby się taka piwnica.
Moja teściowa ma taki widny balkon zabudowany i na nim jest dosc zimno, tylko nie wiem czy przygarnie tyle hortensji, bo będzie ich z 6 jak wykopię wszystkie.Szkoda mi ich trochę, jako zielone krzaki też mają swój urok, ale miały przecież kwitnąć.

I jeszce trochę dzisiejszych obrazków/
Rumiany błyszczą na rabacie - i dobrze - bo tam tylko do połowy jest w miarę - potem puste place bo czekam aż drugą skarpę będziemy obsadzać - żeby wiedzieć co mogę ewentualnie przesadzać/rozmnażać..ciężko z tą skarpą..ciężko obsadzić, ciężko podlewać - ale może za kilka lat jakoś to będzie wyglądać...



tu w objęciach wieloletniego kwitnącego groszku I nowy irys przy tarasie:




Powojniki zaczynają kwitnąć przy tarasowej pergoli

Ania - my tak samo sobie teraz w brodę plujemy - ale wtedy każdy grosz się liczył - kto tam o piwnicy myślał!
Ja swoich z gruntu nie wykopuję, tylko sobie obiecuję w tym roku tu i uroczyscie - że je dobrze opatulę na zimę Wtedy może nie zmarzną

Aniu powinnaś jednak zrobić ten ogród zimowy i nie byłoby problemu JA bym też do ciebie coś przyniosła na zimę.......

Piekne zdjęcia
Ja swoje nawet podwójną włókniną opatuliłam w tym roku i też zamrzły.To już teraz nie wiem czym jeszcze można.

Aniu, masz w planach zimowy ogród! Ja juz chyba znam ten ogród, przejżdżam obok niego jadac do Dianki, tak?> jeeej, no ujawnij się z tymi pięknościami, co?

a jak zrobiśz ogrod zimowy to Ci podrzucę donice do zimowania Nie opędzisz się, hihihihihi....

Tak wiem powinnam ale to na razie chyba w marzeniach do realizacji w bliżej nieokreślonej przyszłości.Moj M na razie ma wielką ochotę na przebudowę swojej drewutni, więc sama widzisz.

Ana ten zimowy który widziałaś to z drugiej strony Ania ma w planach dopiero