Dziękuję wszystkim za zainteresowanie i zapraszam częściej.
Aniu, Constance jak pewnie większość wie kwitnie raz, u mnie atakują ją głównie mszyce, czasem coś ją podgryza, nie choruje. Jak pojawiają się pierwsze szkodniki staram się jak najszybciej opryskać np. wyciągiem z pokrzywy.
Danusiu, podziwiałam tę różę u Ciebie razem z całym ogrodem. Mój krzew ma również wystawę wschodnią i też wyciąga się do słońca w prawo, więc sama muszę trochę pędów przyginać w lewo.
Sebku, wlaśnie szukając informacji jak pielęgnować żywopłot z cisa trafiłam na Ogrodowisko i dopiero tutaj poczytałam co sądzi o odległościach nasadzeń w takich żywopłotach Danusia. Porobiłam sadzonki w tamtym roku przy jego cięciu wiosennym, zobaczę ile się przyjmie i zdecyduję czy sadzić te maleństwa pomiędzy. Obserwowałam Twoje perypetie z rabatą kamienną - ciekawa jestem jaki będzie efekt na wiosnę?
Agnieszko trochę to trwało, ale jestem. Podpory te zamówiłam przy zakładaniu bramy i balustrad na balkony u miejscowego rzemieślnika. Poczytałam u Ciebie, że plany obsadzeń skarpy posuwają się do przodu. Na pewno problemem będzie podlewanie młodych nasadzeń.
Finko, ta fioletowa róża to Rhapsody in Blue.
Ewo, o cisie pisałam wyżej, a grab jest młody, roczny, chociaż myślałam o nim już wcześniej, ale nie mogłam się zdecydować gdzie go posadzić.
Ircia, wpadłam i widziałam bujnie kwitnące róże i lawendy. Może pamiętasz jak się nazywała niebieska roślina w donicy podsadzona lobelią?
C.d. nasadzeń.
Rabata lawendowo-różano-powojnikowa.
Kratkę chętnie bym wymieniła.
Róża Chinatown przy tarasie.