Jestem tu nowa i chciałam się przywitać.
Od końca 2017r mamy mieszkanie (na parterze) do którego przynależy mały ogród. Wymarzyłam sobie tzw. "ogród biały". Niestety zanim nabyłam odrobiny wiedzy w temacie i do tego doszłam, zdążyłam niestety sporo napsuć. Nakupiłam sporo roślin, sadząc je bez ładu i składu. Teraz staram się ograniczać szkody:/ Z jedną szkodą wiąże się właśnie mój pierwszy na tym forum post.
Poniżej zdjęcie (z listopada 2017) świeżo posadzonych cyprysików. Zostały kupione po prostu dlatego, że miały kolor, który mi się bardzo podobał i wg mnie pasował do zacienionej ulicy (zarośniętej starymi lipami, czego na zdjęciu nie widać z racji pory roku). Problem polega na tym, ze wybrałam zupełnie nie odpowiedni typ iglaków - Cyprysik Cham.L.Romana. Ani nie pasują do wizji ogrodu białego, a co gorsza rosną strasznie wolno (ponoć) no i jeszcze lubią przymarzać.
Nie wiem jak to uratować. Wymyśliłam, że posadzę pomiędzy nimi jakieś smukłe tuje, ale wyjdzie mi pstrokacizna i zrezygnowałam. Poza tym, są sadzone w odstępie ok. 90cm więc i tak nic tam się nie zmieści. Chodzi o to, aby ten żywopłot jakoś przyciemnić. Chociaż im dłużej o tym myślę - tym bardziej wydaje mi się to bez sensu.
Druga sprawa - czy ktoś wie jak prowadzić takie iglaki, czy je się w ogóle przycina, a jeśli tak to kiedy? Albo ma zdjęcia ukształtowanych już z nich zwartych żywopłotów? Ile czasu to zajęło?
Znalazłam masę informacji o tym jak prowadzić tuje, cisy itp., ale o tych akurat cyprysikach - prawie nic.