Tak, wiem wiem i już się boję bo w sumie sporo nasadzeń już na działce mam. Do pomiaru znacznych odległości to chyba sznurek najlepszy. Nie mam takiej budowlanej długiej miarki.

Ja w planach nie pomoge bo ja na zywioł sadziłam, potem przesadzałam i jest jak jest.

Czyli projekt numer trzy - podoba mi się

Inne też złe nie były

Sznurek dobry będzie. Najlepsze kółko do pomiaru ale jak nie masz to sznurek wystarczy.

Sebek fajnie, że projekcik Ci się podoba
Bogdziu ja na te chwilkę też mam wszystko nasadzone jak leciało. Ale u mnie to jest 100% miszmasz a u Ciebie to cudo, bosko, pięknie. Jak tak patrzę na twój kwitnący ogród to sobie myślę, że wiosna piękna przyszła- zakochać się czas! A tu co.... Mąż się krząta po kuchni, dzieci stękają przy kompie Ojjj mąż by mi dał... Może lepiej już nie będę śledziła twojego wątku. Piękny jest.

Gosiu zacznę od sznurka a jak będzie topornie szło to coś profesjonalnego kupie

Danusiu, czy wszystkie cisy nadają się do formowania? A jeśli nie to które odmiany są najlepsze? Czytam, że są np o pokroju kolumnowym - to ja z niego ładną kule zrobić albo stożek? Mój na działce też jakoś się chyba do tego nie nadaje bo taki nierównomierny jest - powygryzany. Fakt, że nigdy go sekatorem nie potraktowałam.

Wszystkie cisy możesz przycinać i formować - one lubią

Z kolumnowego możesz zrobić i stożek i kulę - to zależy jakiej jest wielkości.

Z takiego nieregularnie rosnącego najlepiej zrobić bonsai - pokaż go nam

Ania zaglądałam już wcześniej do Ciebie ale chyba się nie przywitałam... co czynię oczywiście teraz
Jesteśmy na podobnym etapie. Ja też mam posadzonych troszkę roślinek a teraz dopiero wielkie planowanie... Dobrze że są tutaj takie dobre duszki i nam pomagają
Oj będzie się działo wiosną Istne szaleństwo
Wiem że już zdecydowałaś ale mi też najbardziej podoba się trzeci projekt

anika napisał(a)

Sebek fajnie, że projekcik Ci się podoba
Bogdziu ja na te chwilkę też mam wszystko nasadzone jak leciało. Ale u mnie to jest 100% miszmasz a u Ciebie to cudo, bosko, pięknie. Jak tak patrzę na twój kwitnący ogród to sobie myślę, że wiosna piękna przyszła- zakochać się czas! A tu co.... Mąż się krząta po kuchni, dzieci stękają przy kompie Ojjj mąż by mi dał... Może lepiej już nie będę śledziła twojego wątku. Piękny jest.

Gosiu zacznę od sznurka a jak będzie topornie szło to coś profesjonalnego kupie

Aniu, nie zakochuj się drugi raz. Dobra miłośc wystarcza na całe życie. A do ogrodu ciągle zapraszam. Widzę że robisz postępy w projektowaniu, to od wiosny ciężka praca Cię czeka, ale ta praca daje dużo radości nawet jak plecy bolą.Pozdrawiam serdecznie.

Ależ, Bogdziu nie ma szans zakochać się w kimś innym - mój mąż jest wspaniały i cudowny - jak Twój ogród. Dlatego takie skojarzenie..... Za zaproszenie dziękuję jeszcze raz na pewno przyjadę.

P.S. A pracy w ogrodzie będzie na wiosnę oj będzie. Ale ja uwielbiam taką robotę. Zawsze na działce 5 min na pupie nie mogę usiedzieć