Wiem Bożenko. Julia dobrze już wie, że nic do buzi brać nie można. To jest już duża dziewczynka. Ale moja roczna Nadia to wręcz odwrotnie - wszystko pakuje co pod rękę podejdzie Muszę uważać.
Podoba mi się trzeci projekt, ma spójne te zaokrąglenia. Nie za duże i nie za małe .
I pozdrawiam córeczki, spóźnione najlepsze życzenia urodzinowe przesyłam .
Ja też mam Nadię, ale o dwa latka starszą .
Dzięki, dzięki.
Projekcik też mi się podoba będę starała się zgodnie z nim robić rabaty.
A o wyborze imienia dla naszej córuni można by napisać wypracowanie. Mnie się strasznie podobało i nadal podoba ale miałam wielu krytyków. Uparłam się i bardzo się cieszę
Aniu, u mnie rosną 4 wisterie. Wszystkie nieokrywane, bez problemu się przyjęły. Kwitły również. Zachowała mi się tylko 1 fotka, więc wklejam ci. Była mocno cięta, bo rozrasta się okrutnie, ale to moje ulubione pnącza
M. zbudował specjalną podporę
Tyle się dzieje na forum, że nie nadążam z czytaniem
Irenko, dziękuję za informację. U Ciebie troszeczkę cieplej podobno jest Mam nadzieje, że i u mnie będzie rosła. Chcę aby rosła na konarze po starej jabłoni więc mój mąż będzie miał wolne
Buuuuuuu....a ja już czwarte podejscie robię do wisterii i niechcą się przyjąć.... kupuję kwitnące, duże, w donicy, od sprawdzonej szkółki... opatulałam na zimę....... i w tym roku się zdenerwowałam i nie opatuliłam..jak urosną i przetrwają to fajnie, jak nie ...trudno. Z wisteriami to jest tak, że jak sie spodoba to rosną, a jak nie to nie...... moja teoria ... niepoparta niczym.
Pergolę dla nich zbudowałam...... piekną ..i co .......Zauważyłam, że jak już chcę coś usunąć..... bo (tu wpisz sobie tysiąc powodów)...to wtedy zaczyna rosnać, a jak chucham i dmucham...to efekt odwrotny.
Łoooo no masz ci los. Bardzo mi się podobają te zwisające pachnące grona. Podobno musi mieć przepuszczalną żyzną ziemię, osłonięte zaciszne miejsce i dużo słoneczka. I teraz bądź tu mądra
Jak nie jest strasznie droga taka kwitnąca to zaryzykuję. Mam dla niej takie piękne miejsce - a jak już urośnie to marzy mi się drewniana taka postarzała ławeczka pod nią
To mnie zmartwiłyście... Nie wiedziałam że wisterie to takie kapryśne pnącza. Liczyłam że swoją już w tym roku posadzę aby pięła się na ganek i teraz się zastanawiam czy to dobry pomysł i może równolegle na wszelki wypadek posadzić powojnik botaniczny.
Zaryzykuj może się przyjmie. Tylko z tym gankiem uważaj bo podobno Wisterki są bardzo ekspansywne i mogą niszczyć podpory. Szkoda ganku. Ale zanim coś zniszczy to musi się przyjąć Nie mam pojęcia jakie są ceny takich kwitnących - za 500 nie kupię
Zanim urośnie to zrobię jej jakąś podporę i chyba dam jej tylko jedna szansę. Bardzo podoba ale nie będę się upierać. Mam taką malutką około 50 cm wys. i chyba miała szczątkowe grono ale niepamiętam ile kosztowała, ale napewno nie majątek.
Odnoszę również wrażenie że ona baardzo powoli rośnie.