Bożenko,nic nie okrywałam włókniną,żadnych z moich warzyw.Wysiane były już w marcu,ale dopiero teraz rosną w oczach,bo cieplej
Bogdziu,ja też codziennie systematycznie chodzę z haczką i walczę głównie z perzem,ale nie tylko.Chwasty niestety nie dają za wygraną,ale nie odpuszczam
Andziu,Celinko,zielono i kwitnąco,ale jak odwiedzam inne wątki to widzę,że u wszystkich już ładnie i wiosennie.A najlepsze dopiero przed nami