Pszczółko, dzięki za wcześniejszy wpis dziś jestem opóźniona ze wszystkim
ja obsadzam trawami i hostami i tak u Bożenki podpatrzyłam, że dosadzę tych azalii wielkokwiatowych;
na liliach wybiłam chociaż wszystkie robale, bo zżerały okrutnie!
Chodzi o to, że nie mam, mam tylko te japońskie i jedną wielkokwiatową, ale M. ją ciągle ucina i tylko raz widziałam jej kwiaty; w tym miejscu mam trochę cienia i słońca i zauważyłąm, że azalie wyciągają się do słońca, więc dadzą radę; jak będziemy u ciebie to popatrzę, bo my mamy pewne miejsca bardzo podobne
Irenko wszystko cudnie rośnie, ale te hosty nie zachwyciły. Wiesz może jaka to odmiana? Czy one będą wyższe? Ale mają wielkie liście! super!
pozdrawiam