Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Miłkowo - moje miejsce na Ziemi cz. I

Miłkowo - moje miejsce na Ziemi cz. I

Milka 11:51, 18 cze 2012


Dołączył: 23 sty 2012
Posty: 69457
popcarol napisał(a)
Irenko ogloszenie mozesz dac, okaze sie czy byliby zainteresowani...Ale szkoda byloby mi, bardzo... to prawda, przywiazuje sie...
pozdrawiam!!

PS a pani do sprzatania tez by mi sie przydala - a ja w tym czasie chyc do ogrodka Tego nie oddam za nic w swiecie


Może i dam z ciekawości; sąsiad obok sprzedał za dobre pieniądze, ale też i koniunktura była inna niż dziś!
A poza tym chciałoby sie następnym pokoleniom coś zostawić, jak w rodzinach angielskich, tylko czy potem nie będą kląć, że tyle roboty, liści itd.
właśnie, pani sprząta, ma godziwą pensję, a my na relaksie w ogródku
____________________
Miłkowo - sezon 2022*** Miłkowo cz.I *** Wizytowka *** Miłkowo cz.II
Wieloszka 11:56, 18 cze 2012


Dołączył: 11 paź 2011
Posty: 5742
irena_milek napisał(a)


Myśląc o sobie, pomyślałam tez o tobie, bo ty masz jeszcze większy ogród!!!
ale zrobiłaś w innym stylu i może ( taką mam nadzieję) jest mniej pracy; dziś inaczej bym wszystko zrobiła, no ale kiedyś nie było roślin, szkółek, netu i doradców
Poza tym Agnieszko, twój dom nowiutki, to jeszcze nie wymaga takich nakładów i finansowych i pracy, ciesz się nim, a sprzedać zawsze można, tylko że człowiek przywiązuje się jak pies, do swojego kawałka! rozwiązanie jest jedno, zatrudniać firmę do pewnych prac, mam już jedną na oku
i do sprzątania szukam też kogoś, bo jak ja pracuję tyle godzin, po prostu nie mam czasu!
U nas domy i ziemia w cenie, nawet firma developerska chciałą od nas kupić, a czy byłoby zainteresowanie, to musiałabym dac ogłoszenie; lepiej na razie wezmę firmę
jestem obolałą jak cholera po wczorajszym dniu, a to się zdarza coraz częściej!
uff, ale ci naszrajboliłam

Na chwilę obecną jest u mnie w ogrodzie bardzo dużo pracy. Nie mamy z M.przez to czasu na nic innego... A jak jedno popołudnie sobie odpuścimy, to i tak trzeba to potem nadganiać... Ale za to nikt z naszych znajomych nie planuje ogrodu - nasz przykład skutecznie wybija im to z głów, bo nie chcą tak żyć .
Też już się przywiązałam do swojego domku... I też bardzo przydałaby mi się osoba do sprzątania, tylko chwilowo mnie nie stać... A jeśli chodzi o Twój dom i ogród Irenko - jesli tylko finanse pozwalają, to zatrudniłabym kogoś do sprzątania i większych robót ogrodowych, bo tak już masz pięknie u siebie, taki dojrzały ogród, że wkurzyłoby Cię sadzenie maleńkich roslinek i zaczynanie wszystkiego od nowa - tak myślę A i na efekt trzeba by dłuugo czekać - masz na to siłę ?
No teraz to ja Ci naszrajboliłam (niezłe - cokolwiek znaczy ) !
____________________
Agnieszka - DUŻY OGRÓD małej ogrodniczki
Milka 12:15, 18 cze 2012


Dołączył: 23 sty 2012
Posty: 69457
Wieloszka napisał(a)



Myśląc o sobie, pomyślałam tez o tobie, bo ty masz jeszcze większy ogród!!!
ale zrobiłaś w innym stylu i może ( taką mam nadzieję) jest mniej pracy; dziś inaczej bym wszystko zrobiła, no ale kiedyś nie było roślin, szkółek, netu i doradców
Poza tym Agnieszko, twój dom nowiutki, to jeszcze nie wymaga takich nakładów i finansowych i pracy, ciesz się nim, a sprzedać zawsze można, tylko że człowiek przywiązuje się jak pies, do swojego kawałka! rozwiązanie jest jedno, zatrudniać firmę do pewnych prac, mam już jedną na oku
i do sprzątania szukam też kogoś, bo jak ja pracuję tyle godzin, po prostu nie mam czasu!
U nas domy i ziemia w cenie, nawet firma developerska chciałą od nas kupić, a czy byłoby zainteresowanie, to musiałabym dac ogłoszenie; lepiej na razie wezmę firmę
jestem obolałą jak cholera po wczorajszym dniu, a to się zdarza coraz częściej!
uff, ale ci naszrajboliłam

Na chwilę obecną jest u mnie w ogrodzie bardzo dużo pracy. Nie mamy z M.przez to czasu na nic innego... A jak jedno popołudnie sobie odpuścimy, to i tak trzeba to potem nadganiać... Ale za to nikt z naszych znajomych nie planuje ogrodu - nasz przykład skutecznie wybija im to z głów, bo nie chcą tak żyć .
Też już się przywiązałam do swojego domku... I też bardzo przydałaby mi się osoba do sprzątania, tylko chwilowo mnie nie stać... A jeśli chodzi o Twój dom i ogród Irenko - jesli tylko finanse pozwalają, to zatrudniłabym kogoś do sprzątania i większych robót ogrodowych, bo tak już masz pięknie u siebie, taki dojrzały ogród, że wkurzyłoby Cię sadzenie maleńkich roslinek i zaczynanie wszystkiego od nowa - tak myślę A i na efekt trzeba by dłuugo czekać - masz na to siłę ?
No teraz to ja Ci naszrajboliłam (niezłe - cokolwiek znaczy ) !


Różnica pokoleń, między nami, a podejście do tematu takie same
Piszesz, że tylko ogród, a wszystko inne leży i to prawda, w końcu, nie ma nic czasu, a gdzie wyjścia, przyjemności, spotkania itd. z moich znajomych nikt nie chce ogrodu, wolą mieszkania i wyjście do OB lub Japońskiego i kto wie, czy nie maja racji
czy miałabym cierpliwość do małych roślin, nie wiem, trudno powiedzieć

a naszrajboliłam, to polska odmiana pisać- schreiben
____________________
Miłkowo - sezon 2022*** Miłkowo cz.I *** Wizytowka *** Miłkowo cz.II
Bogdzia 12:16, 18 cze 2012


Dołączył: 16 paź 2011
Posty: 58527
Irenka nie marudź jeszcze jestes młoda kobitka , to co ja mam powiedziec?
____________________
Rododondrenowy ogród II. Rododendronowy ogród. Wizytówka-rododendronowy ogród
Mala_Mi 12:30, 18 cze 2012


Dołączył: 13 sty 2012
Posty: 50494
Z braku czasu nie doczytam zaległosci w chwili TERAZ.... ja wczoraj też miałąm doła z powodu tego, że trudno mi wszystko ujarzmić.... dom porażka, ogród demolka.... i nie byłoby problemu gdyby człowke umiał przymykac oczy na te różne niedociągniecia....
Ogólnie pocieszam się, że idzie mi to coraz lepiej.... już za każdą kropką na podłodze nie latam ze szmatką...nawet za dużymi kropkami też..... ale czasami łąpię doła i już.....
Wczoraj miałam kiepski dzień...... ale od Ciebie zmałpowałam rabatę z lawendą..tzn częśc lawend wykopałam i posadziłam w kwadrat.... a resztę posadziłąm obok istniejacych na skalniaku...przenosząc wrzosy w inne miejsce......
Cała niedziela jak zwykle na przenoszeniu roślin z prawa w lewo... niektóre przesadzałam po 3 razy bo koncepcja się zmieniała...... a upał był straszny.....
Pomyślałam sobie, że obiespotkanie ale czego.....tej ruiny..toż to wstyd jak cholera...... i załapałąm pierwszego doła z powodu ogrodu..do tej pory jakos do tego podchodziłam tak na luzie..... nie zrobię dziś..zrobię jutro..... zielsko tez niech sie chwile pocieszy i porośnie....
Od jutra pzerwy w dostawie prądu.... posprzatam w domu, a przynajmniej ten zgrzytajacy piach z podłogi odkurze.....
____________________
Ogród Małej Mi - sezon 2017 / Sezon 2016 / Sezon 2015 / Część II / Część I / Wizytówka / Zlot-2014 / Zlot-2012 Mózg to nie mydło; nie ubędzie go, gdy się go użyje.
Milka 12:33, 18 cze 2012


Dołączył: 23 sty 2012
Posty: 69457
Bogdzia napisał(a)
Irenka nie marudź jeszcze jestes młoda kobitka , to co ja mam powiedziec?


W nocy, jak mnie wszystko bolało i biegałam ciągle łykać przeciwbólowe, myslałąm o tobie nie mogłam przez ten ból spać!
i tak sobie myślę, napiszę na pw i pogadam z Bożenką, ale chyba odłożę to gadanie na spotkanie u Ani, może będzie czas, chociaż tym razem
____________________
Miłkowo - sezon 2022*** Miłkowo cz.I *** Wizytowka *** Miłkowo cz.II
Milka 12:37, 18 cze 2012


Dołączył: 23 sty 2012
Posty: 69457
asc napisał(a)
Z braku czasu nie doczytam zaległosci w chwili TERAZ.... ja wczoraj też miałąm doła z powodu tego, że trudno mi wszystko ujarzmić.... dom porażka, ogród demolka.... i nie byłoby problemu gdyby człowke umiał przymykac oczy na te różne niedociągniecia....
Ogólnie pocieszam się, że idzie mi to coraz lepiej.... już za każdą kropką na podłodze nie latam ze szmatką...nawet za dużymi kropkami też..... ale czasami łąpię doła i już.....
Wczoraj miałam kiepski dzień...... ale od Ciebie zmałpowałam rabatę z lawendą..tzn częśc lawend wykopałam i posadziłam w kwadrat.... a resztę posadziłąm obok istniejacych na skalniaku...przenosząc wrzosy w inne miejsce......
Cała niedziela jak zwykle na przenoszeniu roślin z prawa w lewo... niektóre przesadzałam po 3 razy bo koncepcja się zmieniała...... a upał był straszny.....
Pomyślałam sobie, że obiespotkanie ale czego.....tej ruiny..toż to wstyd jak cholera...... i załapałąm pierwszego doła z powodu ogrodu..do tej pory jakos do tego podchodziłam tak na luzie..... nie zrobię dziś..zrobię jutro..... zielsko tez niech sie chwile pocieszy i porośnie....
Od jutra pzerwy w dostawie prądu.... posprzatam w domu, a przynajmniej ten zgrzytajacy piach z podłogi odkurze.....


U mnie też często zabierają prąd, wkurzam się, bo potem musimy specjalistę do pieca wołać, taki czuły!
Dobrze zrobiłaś z lawendami, będą rosły mam nadzieję, że wirusowo doła nie złapałaś ode mnie, bo uwierz mi, u ciebie więcej zrobione, co widzę, jak oglądam kolejne zdjęcia;

no czasami tak jest, przychodzi taki moment na nie, człowiek marudzi, potem mija i znowu jest ok; może za dużo od siebie wymagamy; właśnie, jak to Bożenka robi, taki wielki ogród, sama z M. i wszystko jak należy!
____________________
Miłkowo - sezon 2022*** Miłkowo cz.I *** Wizytowka *** Miłkowo cz.II
Mala_Mi 12:42, 18 cze 2012


Dołączył: 13 sty 2012
Posty: 50494
irena_milek napisał(a)

Z braku czasu nie doczytam zaległosci w chwili TERAZ.... ja wczoraj też miałąm doła z powodu tego, że trudno mi wszystko ujarzmić.... dom porażka, ogród demolka.... i nie byłoby problemu gdyby człowke umiał przymykac oczy na te różne niedociągniecia....
Ogólnie pocieszam się, że idzie mi to coraz lepiej.... już za każdą kropką na podłodze nie latam ze szmatką...nawet za dużymi kropkami też..... ale czasami łąpię doła i już.....
Wczoraj miałam kiepski dzień...... ale od Ciebie zmałpowałam rabatę z lawendą..tzn częśc lawend wykopałam i posadziłam w kwadrat.... a resztę posadziłąm obok istniejacych na skalniaku...przenosząc wrzosy w inne miejsce......
Cała niedziela jak zwykle na przenoszeniu roślin z prawa w lewo... niektóre przesadzałam po 3 razy bo koncepcja się zmieniała...... a upał był straszny.....
Pomyślałam sobie, że obiespotkanie ale czego.....tej ruiny..toż to wstyd jak cholera...... i załapałąm pierwszego doła z powodu ogrodu..do tej pory jakos do tego podchodziłam tak na luzie..... nie zrobię dziś..zrobię jutro..... zielsko tez niech sie chwile pocieszy i porośnie....
Od jutra pzerwy w dostawie prądu.... posprzatam w domu, a przynajmniej ten zgrzytajacy piach z podłogi odkurze.....


U mnie też często zabierają prąd, wkurzam się, bo potem musimy specjalistę do pieca wołać, taki czuły!
Dobrze zrobiłaś z lawendami, będą rosły mam nadzieję, że wirusowo doła nie złapałaś ode mnie, bo uwierz mi, u ciebie więcej zrobione, co widzę, jak oglądam kolejne zdjęcia;

no czasami tak jest, przychodzi taki moment na nie, człowiek marudzi, potem mija i znowu jest ok; może za dużo od siebie wymagamy; właśnie, jak to Bożenka robi, taki wielki ogród, sama z M. i wszystko jak należy!


Chyba wiem....... Robi tyle ile moze i cieszy sie z tego co ma I nie histeryzuje z powodu niedociągnięć..... Ja też tak zwykle mam, ale wczoraj mnie zdołowało..... zapraszać ludzi na taki plac budowy..... chyba pod myśląprzewodnią ..tak jest teraz..a za rok zobaczycie...... bęzie że ho, ho, ho..jak tak sobie pomyslałam to i humor się poprawił..... ale faktem jest , że wczoraj dostałam w tyłek.
____________________
Ogród Małej Mi - sezon 2017 / Sezon 2016 / Sezon 2015 / Część II / Część I / Wizytówka / Zlot-2014 / Zlot-2012 Mózg to nie mydło; nie ubędzie go, gdy się go użyje.
Milka 12:46, 18 cze 2012


Dołączył: 23 sty 2012
Posty: 69457
To gdzieś w wątku dziewczyny żartowały na temat spotkań i ja tam się wpisałam, że czerwiec 2013 to i u mnie będzie jak należy i może byc u mnie spotkanie, nawet plan zaczełam robić!

u ciebie jest co oglądać, ludzie jadą też dla samej ciebie, a wszyscy wiemy, że ogród i dom to nieustanne dzieło
więc zmieniamy myślenie; cieszmy sie tym co jest, mój M. tak zawsze mówi, jakby nie on pewnie zztyrałabym się na amen!
____________________
Miłkowo - sezon 2022*** Miłkowo cz.I *** Wizytowka *** Miłkowo cz.II
Milka 12:47, 18 cze 2012


Dołączył: 23 sty 2012
Posty: 69457
a ta hortensja była czysto biała i taka się zrobiła, takie brudne bordo



mam też takie żurawki, nn

a te to chyba tirelki, część kwitnie, ale maja inne liście
____________________
Miłkowo - sezon 2022*** Miłkowo cz.I *** Wizytowka *** Miłkowo cz.II
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies