Moje trójsklepki podobne..i też nigdy nie kupiłam takich jak chciałam..... moje jeszcze nie kwitną, ale wysokie ...zimują bez problemu....
Żylistek cudo..mój podmarzł ale jakoś sie broni.... wie, że miałam ochotę go wyrzucić... wiec w zeszłym roku pokazał co umie .. a już łopatą go podkopałam..... rołśiny tez chyba rozum só jmają...bo czasami do nich dociera co chcę z nimi zrobić....

Pewnie tak jest, bo mój powojnik, ta wielka kępa co przemarzłą i za diabła nie mogłam wykopać, puścił gałązkę, hura, już się cieszę oto on, jaki prosty i dumny, że mnie przechytrzył!

Moje powojniki też w tym roku spisałam na straty,ale zauważyłam,że odrastają...nie ma co się spieszyć z wykopywaniem przed Janem...

A tego nie znam, że przed Janem...

irena_milek napisał(a)

A tego nie znam, że przed Janem...

Tak mówią,że na śpiochy czekać z wyrzuceniem do Jana,może się jeszcze obudzą...coś w tym jest,takie stare rady są bezcenne.

To na pewno, kopalnia wiedzy

Cudowna ta lawenda u Ciebie, hosty tyż

Dzięki zapraszam częściej, nowy zagon zaraz zakwitnie

i na koniec dnia naparstnica Ani, ale teraz juz moja

A jak jej nie zetniesz..to potem obdarowania bedą mówić..naparstnica Irenki