Irenko, u mnie też niektóre wysokie odmiany irysów pokładają się pod ciężarem kwiatów, ale ja kupiłam sobie całą wiązkę tyczek bambusowych i po prostu do nich przywiązuję pędy. Może nie wygląda to najładniej, ale nie ma wyjścia.
Agnieszko973, dzięki za wizytkę, wczoraj oglądałam twoje piękne i rozmaitych odmian sosny
Zapraszam jak najczęściej.
Małgocha, no krótko kwitną te nasze irysy, ale co poradzić. Takie już są. Lecz kiedy ma się ich sporo, to w sumie długość kwitnienia się bardzo przedłuża
AniuDS, aż tak dużo tych irysów to nie mam. Ale tyle mi wystarczy, bo gdzie indziej to ja bym chciała mieć tylko róże
Irciu, białe sasanki to byłoby cudo. Mnie ostatnio w ogóle wzięło tylko na białe rośliny. Irysy brązowe, na które zwróciłaś uwagę, muszą rosnąć z czymś białym i wtedy ładnie kontrastują. W innym miejscu mam same brązowe i nie ma już niestety efektu.
Bogdziu, pierwiosnki uwielbiam. Sama je kiedyś wysiałam. Teraz już porobiły się kępki i wysiewają się co roku same, a że niekoniecznie muszą powtarzać cechy macierzyste, więc mam wiele kolorów.
EPODLAS, ta rogownica to niby taka zwykła i przez większą część sezonu wygląda niespecjalnie, ale gdy kwitnie, jest naprawdę ładna. Tylko trzeba ją trochę ograniczać, bo potrafi wyleźć aż na trawnik
Sebek, brązowe irysy ci wpadły w oko? No tak, ciekawe są, zwłaszcza w zestawieniu z czymś białym, bo same wyglądałyby smutno.
Aniu, szczerze mówiąc, nie zauważyłam, by u mnie te brązowe się rozrastały. Są takie same jak inne kolory
Ale może tym masz troszkę inną odmianę i to by wszystko wyjaśniało