Czy ta czereśnia ma czerwonawa korę. Marzy mi się taka z czerwoną korą ale nie umiem namierzyć. Ptasia?

Wando masz ładne irysy, ciekawi mnie biały, czy on jest czystobiały i czy wiesz jaka to odmiana?

Irenko, te żółte kwiatuszki koło dzbanka to nachyłek okółkowaty. Bylinka, bardzo pięknie się rozrasta i długo kwitnie.

Ewo, czereśnia wyrosła tutaj, zanim się sprowadziliśmy. Nie wiem o niej nic, a kory chyba raczej nie ma czerwonawej, choć już prawdę powiedziawszy, nie pamiętam Rośnie sobie pod dębem i owoców ma niewiele, ale dla dekoracji niech zostanie

Laurowiśnio, Ja mam kilka białych odmian irysów,ale nazwy nie znam żadnej. Kiedyś po prostu nie zapisywałam.
Jeden z nich jest rzeczywiście czysto biały z lekko żółtą bródką

Wandziu, ale się u Ciebie dzieje ....wciąż tyle nowych, pięknych roślin i oczywiście ciekawie zrobione zdjęcia

Ale trudna nazwa a jakie warunki lubi, bo na wiosnę u mnie przebudowa i gdyby lubił cień?

AgnieszkoBK, staram się jak mogę,żeby coś się działo i dużo gości tu do mnie zaglądało. Cieszę się, że wpadłaś

Irenko, no niestety NACHYŁEK OKÓŁKOWATY akurat lubi słońce i to bardzo. Sam wygląda jak wiele małych słoneczek.


Tutaj jeszcze przed kwitnieniem, ale widać, jak się ładnie rozrasta.


Mam też NACHYŁEK WIELKOKWIATOWY. On także lubi na słońcu. Nie rozrasta się tak jak okółkowaty, trzyma się raczej kępy.




A poza tym kupiłam latem również nachyłek okółkowaty, ale czerwony. Podobno bardziej kapryśny od żóltego. Nie wiem, czy przetrwa te mrozy.

oba są śliczne, a przy tym jeden z nich ładnie się rozrasta. Ja ciągle szukam kwiatów do cienia, a warunki tam mam trudne, jak u ciebie pod dębem. Ciekawa jestem bardzo, tego czerwonego Pozostaje czekanie na wiosnę

Dzień zapowiada się ładnie. Już troszeczkę cieplej niż było wczoraj. Pada śnieg, ale jednocześnie świeci słońce. Trzeba będzie wybrać się na spacer.





Na parapecie zakwitł mi kolejny storczyk, który też wygląda jak słoneczko.


I do kompletu DZIEWANNA.

Takie żólte kwiaty miło się zimą ogląda. Piszesz że u Ciebie pada śnieg i jest słoneczko , a u mnie ani śniegu ani słońca tylko wiatr jest i jest jeszcze zimniej niż jak było -24 stopnie.Pozdrawiam.

Bogdziu, żółte kwiaty cieszą wtedy, gdy jest pochmurno albo gdy jest jesień, bo pięknie wyglądają na tle innych przebarwiających się roślin i krzewów. Dlatego lubię mieć żółte rośliny i przymierzam się do zakupu mrozoodpornych żółtych i cynamonowych chryzantem, bo nie mam na razie ani jednej.
Natomiast latem, gdy jest upał, podobają mi się właśnie białe, jasnoróżowe, niebieskie - jednym słowem chłodne barwy.
Natomiast róże uwielbiam we wszystkich kolorach oprócz klasycznego czerwonego.