Ja też zaczynam powoli pozbywać się roślin czy kwiatów, które trzeba wykopywać. Dalie tylko małe rabatowe miałam, jako jednoroczne 2 szt. Kanny padły, datura też zmarzła. Oprócz pelargonii to już chyba nic mi nie zostało do przechowania. Ale dużo siewek robię, chodź nie zawsze sie udadzą.

Wandziu, prędko nie wróci Cieszmy się wiosną

Lawendę najpierw trzymałam w zamrażalniku (nasiona w torebce) ,a potem jedna
z forumowiczek poradziła,żeby jednak ją wysiać do ziemi i w takiej "postaci" też potrzymać w lodówce,
żeby jednak połączyć zimno i wilgoć ,no i potem.... poszło!
Ja nawet w tym roku kupiłam tą Lawendę francuską (strasznie mi się podoba -Legutko ma nasiona-można tu podawać firmę?) i też chcę ją tak wysiać. Gorzej z jej przezimowaniem.

Wando, chcesz lawendę - możesz zebrać nasiona z lawendy z ogrodu - pewnie masz jakąś. Nasiona już przemrożone, tylko wysiewać.

To jest myśl, ja chyba też powinnam coś znaleźć u siebie, bo nie cięłam lawendy na jesień .

AniaDS napisał(a)

To jest myśl, ja chyba też powinnam coś znaleźć u siebie, bo nie cięłam lawendy na jesień .

Samosiejek może być bez liku

Wandziu, u Ciebie jak zwykle ślicznie

Dzięki, dziewczyny. Może faktycznie zbiorę nasiona z lawendy, która już u mnie rośnie. Tak czy owak, to dzisiaj kupiłam torebeczkę lawendy lekarskiej do wysiewu. Nie wiecie, czy ta LAWENDA LEKARSKA to jest ta zwykła lawenda, którą często sadzi się przy różach????

Aha, chcę jeszcze odpowiedzieć Magdali na temat tej lawendy francuskiej. Ona u mnie nigdy nie przezimowała, choć cudna jest ogromnie.

U mnie niestety też zmarzła (raz ją miałam),ale chcę spróbować ,najwyżej będę miała kilka krzaczków jednorocznej

ale,ale ... Koło mojej pracy ,przy jednym z domków rosła ta lawenda francuska i były to wielki krzaki!
Nie wyglądały jak roślina z tego roku...Długo stały , potem przykrył je trochę śnieg,
ale muszę obserwować ten dom i jak tylko będzie okazja -to zapytam czy przypadkiem im
nie przezimowała...